1. Zepsuć Alicję


    Data: 20.05.2021, Kategorie: Zdrada Twoje opowiadania Autor: Bądź Santa Claus

    O Boże znowu dzwoni budzik i zaczyna się kolejny nudny dzień zapierdalania, a miało być tak pięknie. No cóż wyszło jak zwykle. Uwolnienie się od korpo miało być jedynym słusznym wyborem, a skończyło się pogonią za kasą i walką ze zusem i skarbówką...życie.
    Nie ma się co użalać, trzeba wstawać i jechać do roboty. No i jeszcze na zakupy do marketu budowlanego. Market budowlany, dawne miejsce mojej pracy. Starzy znajomi, którym trzeba opowiadać jak teraz jest zajebiście i ile to się zarabia, no cóż trzeba to przeżyć kolejny raz. Już na wejściu spotykam Mietka. Moja żona zawsze twierdziła, że to gbur i chyba maiała rację. Pamiętam jak na jednej imprezie pracowniczej strasznie popiliśmy, zacząłem tańczyć z Alicją, ale niestety alkohol mnie zniszczy i impreza mi się skończyła, a Alicja była chętna. Oczywiście Mietek wykorzystał okazję i mnie zastąpił. Wszyscy później opowiadali, że wymacał ją na parkiecie całą, łapska wszędzie jej wpychał, aż musieli go uspokajać, bo posunąłby się jeszcze dalej, a żony kolegów patrzyły na tą sytuację wielkimi oczami. W sumie normalna impreza pracownicza, wszyscy na chlani i chętni do bzykania, nic ująć, nic dodac i nagle ją dostrzagam, jak to mówią: "o wilku mowa". Siedzi na kasie. Ile jej nie widziałem? Chyba już z trzy lata. Pamiętam, że przed moim odejściem była na zakupach ze swoim mężem i oświadczyła mi, że wraca za dwa tygodnie. Cóż mnie już wtedy nie będzie. Robię zakupy i wychodzę, nie podchodzę do niej, ale rodzi się w mojej głowie ...
    ... pewien plan, bo czemu nie spróbować, w końcu była kiedyś chętna. Chętna, cóż taki wniosek wysnułem po imprezie i po jej wypowiedzi przed powrotem do pracy: Mareczku za 2 tygodnie wracam. Po 2 tygodniach znalazła mnie na FB i zaprosiła do znajomych, a musiała się trochę  na szukać, albo popytać o mnie. Po pracy wracam do domu i piszę do niej na WhatsApp.
    - Część. Byłem dziś na zakupach i muszę przyznać, że jak zawsze wyglądałaś oszałamiająco!! Takich widoków mi teraz brakuje. Pozdrawiam. Na odpowiedź długo nie musiałem czekać.
    - Dziękuję, dlaczego do mnie nie podszedłeś? Co u Ciebie słychać? 
    - U mnie zajebiście. Miałaś kolejkę i tak byśmy nie porozmawiali, zresztą co to by była za rozmowa,  tylko by patrzyli jak długo mnie kasujesz. Jeszcze dostałbyś opr za taką obsługę klienta:)
    - Ee aż tak źle już nie jest, ale fakt, że pewnie zamienilibyśmy tylko kilka zadań i klienci by się burzyli:( taka praca.
    - W sumie mam rozwiązanie, bo tak dawno Cię nie widziałem, że chętnie bym z Tobą pogadał. Może dałabyś się zaprosić gdzieś po pracy?
    - No nie bardzo. Po pracy muszę odebrać dzieciaki no i mąż jest bardzo zazdrosny.
    - Przecież nie mówię, że jutro. Może jak będziesz chodziła na drugą zmianę? Odwiózł bym Cię do domu i jakąś kawę byśmy zrobili;). Co Ty na to?
    - No nie wiem. Zastanowię się. Drugą zmianę mam w piątek, ale nie wiem jak bym to miała zrobić, żeby nikt się nie dowiedział.
    - Wyjdziesz godzinę szybciej, a ja Cię odbiorę. Oczywiście nie z pod firmy tylko z parkingu za ...
«1234»