Zepsuć Alicję
Data: 20.05.2021,
Kategorie:
Zdrada
Twoje opowiadania
Autor: Bądź Santa Claus
... liczyło to mocniej, głębiej, szybciej! Nie przeszkadzało jej, że szarpie ją za włosy, mocno bije po tyłku i co jakiś czas delikatnie uderza w twarz. Było jej dobrze i chciała, żeby jemu też było dobrze, chciała spełnić jego zachcianki!
- O ty dziwko!! Ty puszczalska szmato!! Kim jesteś, kim??!!!
- Dziwką, puszczalską szmatą!! Oo tak, mocniej!!
- Szmata, szmata, świnia, dziwka! Będziesz moją dziwką!! Słyszysz dziwko!!! Kogo jesteś dziwką?? Mów szmato!!
- Twoją.
- Pełnym zdaniem dziwko!!
- Jestem twoją dziwką!! Ooo tak! Uderz! Uderz!! Proszę!
Mocne klapsy spadły na jej zgrabny tyłek, ruchał ją coraz szybciej. Mocny chwyt za włosy kilka klaśnięcie w policzek, dźwiek uderzanych jaj o jej cipkę. Zaraz się spuści, a ona zaraz dojdzie. O boże przecież nie bierze tabletek!!
- Tylko nie spuść się do środka!!! Proszę!!!
- Połykasz?
- Nie, w życiu!
- To od teraz będziesz!!!
Tak jak szybko w nią wszedł, tak szybko z niej wyszedł. Wywlugł ją za włosy z samochodu, przycisną jej twarz do swoich jaj, waląc kutasa ręką.
- Liż mi jaja kurwo. Liż!! Zaraz będę się spuszczał, masz ssać kurwo z całych sił. Zaraz dojdę. Ciągnij kurwo mocno!! Dochodzę, dochodzę! Ty kurwo, ty kurwo. O tak!
Trzymał jej głowę, nie mogła się wyrwać choćby chciała, musiała połykać. Połykała szybko, żeby nie poczuć smaku, bo zawsze ją to obrzydzało. Jej mąż kilka razy o to prosił, ale ona tylko dwa razy mu wzięła do buzi, a teraz posłusznie połykała słuchając wyzwisk kierowanych pod swoim adresem i ...
... wcale nie była zła, nie było jej przykro, że została potraktowana jak zwykła szmatą, było jej nie wiarygodnie dobrze, mogła by powiedzieć, że była pijana, pijana z podniecenia.
Sperma już przestała lecieć, ale ona jeszcze ssała. Lizała kutasa, mruczała słysząc jego westchnienia i kolejne wyzwiska. W końcu wstała trzymając go za kutasa i ściskając mu go jakby go chciała wydoić z resztek mleczka.
- Jesteś zajebista! To było najlepsze ruchanie w moim życiu! Wiem, że zrobiło się trochę późno, ale ty jeszcze nie doszłaś, chcesz? Czy wracamy?
Co teraz ma powiedzieć, czy odmówić i być żoną, która została wykorzystana, czy być suką, która od początku chciała się rżnąć i chciała, żeby jakiś samiec zrobił jej dobrze. Znowu jej niezdecydowanie przyniosło konsekwencje, o których bała się nawet myśleć. Pchnął ją na maskę, zadarł nogi i zaczął lizać jej łechtaczkę wkładając palce do ostro już wyruchanej pizdy. Dreszcze i niekontrolowane jęki, sapnia przyszły bardzo szybko, dochodziła. Trzymała go za głowę dociskając mocno, jeszcze tylko trzy ruchy jego języka i będzie miała orgazm. Ciało nagle się wyprężyło, jęk a raczej krzyk wyrwał się z gardła. Ma orgazm i w tej chwili poczuła jak wpycha jej palec w dupę. Nic nie mogła zrobić. Czuła jak jej zwieracz zaciska się na palcu i rozluźnia, drżała w orgazmie. Było jej najlepiej w życiu, jak nigdy dotąd.
- No grzeczna dziewczynka i nawet w dupę lubi.
- Nie lubię! Nigdy mi tam nikt nic nie wkładał!
- O, byłem pierwszy? Hahaha. Lubisz, ...