1. W delegacji 2


    Data: 29.04.2021, Kategorie: Pierwszy raz Twoje opowiadania Autor: Albastor

    ... łechtaczki, które mogły świadczyć, że nastolatka wielokrotnie trenowała swoją pizdeczkę paluszkami. U góry tej różowiutkiej, podłużnej dziurki, na co dzień schowana w pokrowcu ze skórki, teraz na skutek podniecenia wychylała się ze swojej kryjówki, Malutka perełka żołądzi łechtaczki. Z miejsca dopadłem do niej i zacząłem trącać czubkiem języka i wsuwać go coraz głębiej w bardzo gładką i śliską otchłań młodziutkiej pochwy, rozchylając jej ścianki i docierając aż do fałdek błonki dziewiczej, które doskonale czubkiem języka wyczuwałem. Cała ta dziurka wypełniona była niezwykle smacznymi i aromatycznymi soczkami dziewczynki. Zacząłem je spijać z lubością. Moje karesy nie pozostawały bez echa. Przyspieszony oddech dziewczyny przechodził w ciche jęki, które świadczyły, że jest ona gotowa coraz bardziej na ostre jebanie, które miało ją niedługo spotkać. Szparka też się mocno rozciągnęła a i komora pochwy, która miała przyjąć pierwszy atak też jakby się powiększyła. Znowu przeniosłem swoje pieszczoty na cudowną, różowiutką perełkę i potem ponownie na wzgórek łonowy i coraz wyżej wędrując ustami aż do szyi dziewczyny. Tak kładąc się na niej, jedną ręką się podpierałem a drugą ściągnąłem swoje kąpielówki, uwalniając gotowego do ostrego jebania kutasa, który wiedziałem, że do ułomków nie należy. Nasze usta zwarły się znowu w pocałunku. Wisiałem teraz nad Madzią jak jastrząb czekający odpowiedniego momentu, żeby opaść na ofiarę, oparty o podłogę palcami stóp i na wyprostowanej lewej ...
    ... ręce, biodrami ocierając się o jej śliczne uda wzniesione do góry i powodując, że jeszcze bardziej się rozchylały. W prawą dłoń chwyciłem swojego twardego jak konar dębu kutasa i zacząłem przesuwać ogromnym łbem, odartym ze skórki po jej różowiutkiej szparce. Miała zamknięte oczy i ponownie cicho jęknęła, co potraktowałem jako zaproszenie do dalszego działania. Przesuwając żołądzią chuja po szparce, zacząłem coraz mocniej naciskać w miejscu gdzie była najszersza. Wreszcie w pewnym momencie, główka kutasa w kształcie podłużnego łepka grzyba pomału wśliznęła się w głąb kipiącej soczkami pizdeczki dziewczynki. Opadłem ustami na jej, tłumiąc jęk pierwszego bólu rozdziewiczania. Na chwilę zatrzymałem atak mojego chuja w głąb Madzi, pozostawiając łepek w środku. Po kilku sekundach uderzyłem mocno, pchając sztywnego kutasa w jej wnętrze i tak niemal jego połowa znalazła się w gorącej cipeczce nastolatki.
    - Aaaa… Iii… Yyy… - pomimo zamknięcia moimi wyrywały się okrzyki bólu z gardła dziewczyny.
    Zacisnęła powieki a jej paznokcie zaczęły się wbijać w moja plecy. Znowu zatrzymałem atak a nawet lekko cofnąłem wbitego w nią na kilka centymetrów chuja. Uścisk dziewczęcych ud na moich biodrach zesłabł znacznie i wtedy pchnąłem znów bardzo mocno. Teraz kilkanaście centymetrów mojego kutasa było w pizdeczce Madzi a jęki nie były już tak bolesne i naprężenie dziewczynki też jakby zelżało. Cofnąłem chuja i znowu zaatakowałem. Ruchy były powolne ale bardzo stanowcze. Unosiłem pupę powoli i ...
«12...4567»