1. W delegacji 2


    Data: 29.04.2021, Kategorie: Pierwszy raz Twoje opowiadania Autor: Albastor

    ... czułem na plecach czworo dziewczęcych rączek, które równiutko rozprowadzały krem. Straszliwie mnie to podniecało i czułem jak mój kutas wykorzystując miękkość piasku pod kocem dźwiga się, sztywniejąc i rosnąc do swoich ponad dwudziestu centymetrów. Szczególnie, że jedna z nich uniosła lekko gumkę moich slipek i nagle poczułem jej rączkę prawie na pośladkach i rowku między nimi.
    - Czy brzuch panu też posmarować? - spytała blondi.
    - Nie panu. Tylko mam na imię Wojtek – odpowiedziałem i w obawie żeby nie wydało się moje podniecenie, podziękowałem i zaproponowałem, że później.
    - Ja jestem Madzia a moja koleżanka ma na imię Natalia – szybko odpowiedziała odważniejsza wyraźnie blondynka.
    Leżeliśmy tak chyba z pół godziny, gdy nagle Madzia zaproponowała żebyśmy poszli do wody. Kutas zmiękł mi i mogłem śmiało wstać. Biegiem ruszyliśmy w kierunku morza, nie zwracając zbytnio uwagi, że mogliśmy narzucać piasek na leżących plażowiczów. Biegłem ostatni i specjalnie odpuściłem dziewczyny na kilkanaście metrów, żeby przyjrzeć się ich cudownym tyłeczkom.
    Madzia to typowy typ figurki - klepsydra a Natka raczej prostokąt. Blondynka była jakby starsza i znacznie bardziej rozwinięta a czarnulka jakby bardzo niedawno wkroczyła w wiek, kiedy co miesiąc trzeba się martwić o krwawienie z pizdeczki albo jeszcze go nie miała. Przecież dziewczyny dojrzewają różnie. Miesiączkę mają w wieku 9 lat aż do 14 a czasami po 15 roku życia.
    Z lubością patrzyłem na cudownie jędrny i krągły tyłeczek i już ...
    ... charakterystyczny trójkąt u góry między niezwykle zgrabnymi i ładnie umięśnionymi udami wyższej dziewczyny. Brunetka niższa chyba o jakieś piętnaście centymetrów, znacznie drobniejsza nie miała takich walorów jak jej koleżanka ale i jej dupka chociaż znacznie szczuplejsza bardzo mnie pociągała i nie wiem czy czasami nie bardziej niż Madzi.
    Wpadliśmy z impetem do morza. Woda była zimna, szczególnie na nasze rozgrzane słońcem ciała. Wbiegliśmy jakieś kilkadziesiąt metrów. Mnie woda zaczęła sięgać do brzucha ale mniejsza z dziewczyn miała ją prawie po szyję.
    - Dalej już nie, bo ja nie umiem pływać – powiedziała lekko poddenerwowana czarnulka.
    - Przestań głupia. Ja też nie – szybko dopowiedziała Madzia.
    - To mogę was trochę nauczyć – zaproponowałem zbliżając się do blondynki.
    - Oj tak – zakrzyknęły niemal jednocześnie.
    Podszedłem blisko Madzi i wyciągnąłem przed siebie ręce zgięte w łokciach.
    - Wskakuj tak żebyś opierała się brzuszkiem i piersią na moich dłoniach – powiedziałem.
    Odbiła się mocno i po chwili leżała a jedna moja dłoń wyczuwała jej niezwykle jędrne cycki a druga twardy jak kamień wzgórek łonowy.
    - O tak. Bardzo dobrze – byłem niezwykle zadowolony gdy poczułem jej łono i piersi na dłoniach – Teraz machaj nogami i chlap a rękoma przebieraj tak jak pływa piesek.
    Ledwo to zrobiła a zauważyłem, że bez mojej pomocy unosi się na wodzie. Coraz mniej ją przytrzymywałem i nagle była na wodzie sama. Dobrze, że były małe fale i nie zalewały jej ust. Pomogłem jej tylko ...
«1234...7»