-
dwa tygodnie cz.1
Data: 27.02.2021, Kategorie: Incest Twoje opowiadania Autor: ascolta
... zeszła na dół i triumfalnie powiadomiła siostrę ; -Jedziemy na Mazury za dwa dni Pakowanie samochodu poszło szybko a droga też nie była uciążliwa. Kuba mimo że kierowcą był krótko jechał uważnie i bezpiecznie..Na miejsce zajechali pod wieczór .Właściciel czekał na nich . Oprowadził po całej posesji . Pokazał motorówkę i żaglówkę. Dom był duży . Na dole był garaż na trzy samochody nad nimi taras duży salon z przesuwanymi drzwiami łazienka i kuchnia. Schodami do góry i dwa duże pokoje z balkonami i jeden mały bez okna , oraz łazienka . Małą sypialnie wziął Kuba argumentując ,że do spania ona wystarczy. Mama musi spać na wygodnie a Marzena przecież jest z mężem więc to pokój dla nich. Grzesiek wypakował keyboard z samochodu podłączył do radia i dał koncert a pozostała trójka tańczyła na tarasie . Gdy się ściemniło komary zaczęły atakować więc uciekli spać. Rano Kuba wstał pierwszy i pojechał zrobić zakupy. Gdy wrócił Grzesiek leżał w hamaku w ogrodzie a dziewczyny ubrane w bikini opalały się na leżakach na tarasie. Wszystkie drzwi od salonu od kuchni oraz wejściowe były otwarte i mimo ze Kuba kursował między samochodem a kuchnią słyszał jak kobiety rozmawiają Obie panie były bardzo podobne do siebie. Każdy brał je za bliźniaczki .Szczupłe ,zadbane , zgrabne blondyneczki gdy szły razem przez galerie lub alejkę parkową powodowały że prawie wszyscy panowie wodzili za nimi wzrokiem. Tym razem narzekały. Marzena opowiadała: -Już nie mogę patrzeć na ...
... tego mojego pijaka. Każda sobota w samotności jak nie wesele to jakiś ewent a wszyscy chcą się napić z orkiestra , Grześ nigdy nie odmawia Przychodzi śmierdzący gorzałą i kładzie się do łóżka . Wypierdzieliłam go do drugiego pokoju .Potrzebuje go tylko do zarabiania pieniędzy . Komponuje dla innych a tamci firmują swoim nazwiskiem jego kompozycje . Ty wiesz ze w zeszłym miesiącu przyniósł 25 tysi. Ale ja potrzebuje porządnego kutasa aby mnie dobrze zerżnął .Ten pijak przyjdzie do mnie raz na dwa miesiące ruszy dupą pięć razy i gotowy a ja muszę sięgać potem po wibrator. Aby się zadowolić. -Siostrzyczko a co ja mam powiedzieć powiedziała Agnieszka-Łukasz zaglądał do mojej szparki pół roku temu a teraz jeszcze następne pół. Pajęczyną by mi zaszło gdyby nie wibrator Roześmiały się obie. -Zabrałaś jakiś z swojej kolekcji dopytywała się Marzena -mam taki jeden dyżurny w samochodzie . -Aga ale możemy ściągnąć staniki . Grześ śpi w hamaku a Kuba pojechał po zakupy. -Ale zaraz przyjdzie -A niech sobie popatrzy . Ponapala się trochę to mu nie zaszkodzi najwyżej pojedzie na ręcznym . -Ty jesteś głupia Mara jak chcesz to ściągaj ,ja zostaję Kuba słuchając już dawno miał wzwód a że był w szortach musiał go uspokoić ręczną robótką . Teraz już bez namiotu głośno stukając i trzaskając drzwiami wyszedł na taras. -No moje panie zrobiłem zakupy takie jak chcieliście powiedział stając w drzwiach między salonem a tarasem. Marzena była bez stanika . Miała ...