1. Historia pewnego zauroczenia


    Data: 21.07.2022, Kategorie: Zdrada siostry, Autor: plague

    ... razem odprowadzałem ją pod same drzwi bloku, czekając, aż zaprosi mnie do środka, jednak na próżno. W końcu, po naszej, o ile dobrze pamiętam, ósmej randce, stojąc już przed blokiem, w którym mieszkała, usłyszałem słowa, które rozpaliły moją nadzieję:
    
    - Mam w mieszkaniu butelkę wina i nie mam z kim jej wypić — powiedziała moja bogini — moja współlokatorka wyjechała, może chciałbyś potowarzyszyć mi jeszcze przez chwilę? - zapytała. - Nie lubię być sama.
    
    Powstrzymując się, najmocniej jak tylko potrafiłem, odpowiedziałem, uśmiechając się:
    
    - Z przyjemnością.
    
    Nietrudno jest się domyślić, co działo się dalej. Czerwone wino, romantyczna atmosfera i dwójka mających się ku sobie ludzi to mieszanka, której efektem jest seks. Co więcej, podczas naszych poprzednich spotkań nigdy nie udało mi się nawet jej pocałować. Przez moment bałem się, że zostałem sfriendzonowany. Na szczęście, ten wieczór rozwiał moje wątpliwości.
    
    Ku mojemu zaskoczeniu to Nadia zainicjowała nasze zbliżenie. Gdy butelka była już pusta, a na jej pięknej twarzy zagościł czerwony rumieniec, po prostu przysunęła się do mnie i pocałowała mnie w usta. To wystarczyło mi, abym przejął inicjatywę.
    
    Będąc już nieco doświadczonym w tego typu relacjach, zacząłem pieścić jej ciało, najlepiej jak potrafiłem. Zdejmowałem z niej ubranie, odsłaniając to ciało, które od miesięcy pragnąłem ujrzeć w całej okazałości. Napawałem się jego widokiem, podczas gdy Nadia nieśmiało rozpinała guziki mojej koszuli. Wyglądała na ...
    ... nieco przestraszoną, jednak wtedy w szale pożądania nie zwróciłem na to uwagi.
    
    Kiedy już pozbyliśmy się ubrań, moja bogini chwyciła mnie delikatnie za przyrodzenie, przyglądając mu się z zaciekawieniem. Wyszeptała mi wówczas na ucho prośbę, abym był delikatny, bo ona jeszcze nigdy nie robiła tego z kimś, jak to ujęła, "tak dużym". No cóż... Nigdy nie narzekałem na wielkość swojego penisa. Wiedziałem, że matka natura obdarzyła mnie wyjątkowo hojnie, jednak nigdy nie chełpiłem się tym, że mój sprzęt mógłby śmiało być gwiazdą filmów porno. Wyznawałem raczej zasadę, wedle której wielkość silnika nie ma znaczenie, jeżeli samochód prowadzi byle jaki kierowca.
    
    Spełniłem jednak prośbę mojej kochanki. Starałem się rozgrzać ją do granic możliwości. Pieściłem jej ciało ustami, językiem, dłońmi. Starałem się tak, jak nigdy. Gdy była gotowa, zabrałem się do roboty, naciągając wcześniej prezerwatywę na swojego fallusa. Wciąż będąc delikatnym, wsuwałem się w nią powoli, aż poczułem, że jej muszelka przyzwyczaja się do moich rozmiarów. Byłem tak nakręcony, że do dzisiaj nie wiem, jak udało mi się powstrzymać od zerżnięcia jej, tak jak najbardziej lubiłem — ostro i brutalnie.
    
    Moje starania okazały się owocne. Po kilkunastu minutach zauważyłem jak jej oddech przyspiesza, a ciało zaczyna drżeć. Zebrałem się w sobie i choć wydaje się to nieprawdopodobne, nasz pierwszy raz zakończył się wspólnym orgazmem.
    
    Byłem wówczas pewien, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Jednak ludzki los jest ...
«1234...8»