1. Zdradzony i zadowolony


    Data: 25.05.2022, Kategorie: cuckold, Zdrada żona, Autor: Fajkel

    ... wytrzymałem. Sperma wystrzeliła z mojego kutasa i ledwo się powstrzymałem przed wydaniem z siebie odgłosu rozkoszy. Ta masturbacja – kiedy obok zdradzała mnie żona – była o niebo lepsza od zwykłego seksu. Nie wiem, czy zachowywałem się bezgłośnie, czy nie, ale oni nic nie słyszeli, gdyż ruchy dłoni Gabrysi wszystko zagłuszały. Wciąż bezwstydnie mu waliła, a ja zalewałem spermą pościel. Gdy już wszystko z siebie wyrzuciłem, zacząłem cicho ścierać dłonią nasienie z prześcieradła. Nie wiedziałem, co z tą spermą zrobić – przecież nie mogłem nagle wstać i pójść do kibla, bo by się wydało, że nie śpię. A może by się ujawnić i zrobić im awanturę? Nie, nie chciało mi się już nic robić. Wytarłem ręką prześcieradło, następnie wysunąłem ją spod kołdry i zanurkowałem pod łóżko. Powycierałem dłoń w dywan i zaspokojony leżałem, słuchając, jak moja żona wali konia swojemu kuzynowi. Niebawem zwolniła ruchy, oddech Tomka przyśpieszył, a za chwilę wszystko ucichło.
    
    - Dzięki – szepnął chłopak.
    
    - Spoko – odparła.
    
    Odgłos przesuwania dłonią po materiale – prawdopodobnie Gaba wycierała spermę z ręki.
    
    - Idę się oporządzić – powiedział Tomek, wstał i wyszedł z pokoju. Powoli zapadałem w sen, lecz w głowie sam układał mi się plan działania na następny dzień. Zasnąłem, nim Tomek wrócił z łazienki.
    
    Rano zbudził mnie Tomek, który znów wychodził do łazienki. Nie wiem, czy wcześniej, kiedy jeszcze spałem, znów uprawiali z Gabryśką petting, i teraz chłopak też szedł się oporządzić, czy po ...
    ... prostu zechciało mu się siku. Wtedy jednak o tym nie myślałem, bo byłem cholernie śpiący – przecież nie przespałem z pół nocy. Kiedy jednak przypomniałem sobie, co tej nocy się wydarzyło, od razu odechciało mi się spać. Przypomniałem sobie także plan działania na dziś, który uknułem zasypiając. Serce od razu zaczęło mi bić szybciej. Wiedziałem, że już nie zasnę. Gabrysia także obudziła się, kiedy Tomek wychodząc, głośno zamknął za sobą drzwi.
    
    - Hej, kochanie – rzekła i ucałowała mnie na dzień dobry.
    
    Popatrzyłem na nią ze złością.
    
    - Kochanie?! – zirytowałem się. – Teraz to, kurwa mać, kochanie? A w nocy kto był twoim kochaniem?!
    
    Popatrzyła na mnie oszołomiona.
    
    - No co? Dobrze wiem, co żeście wyprawiali z kuzynkiem pod kołderką!
    
    Wciąż tylko się patrzyła dużymi oczyma. Nie wiedziała, czy ma się przyznać, czy może udawać, że wszystko mi się tylko przyśniło. W końcu jednak zdała sobie sprawę, że nie warto iść w zaparte.
    
    - Słyszałeś to? – spytała słabo.
    
    - A jak kurwa miałem nie słyszeć?! Wiesz, że słabo śpię, a ty w ogóle się tym nie przejmując jęczałaś jak świnia. I tylko śmichy-chichy i zabawianko z kuzynem! Ty zboczona jakaś jesteś!
    
    - Przepraszam – wybełkotała tylko i odwróciła wzrok.
    
    Podniosłem się i spojrzałem na nią z góry.
    
    - Teraz to „przepraszam”? – złapałem Gabryśkę za ramię i szarpnąłem. – Wiesz, jak się czułem?
    
    - To dlaczego udawałeś, że śpisz?
    
    - Bo było mi głupio i nie wiedziałem, co zrobić. Ale tobie teraz powinno być jeszcze ...
«12...567...11»