1. Wszyscy kochają Monikę


    Data: 25.05.2022, Kategorie: szkolenie, Zdrada Autor: MarekDopra

    ... początkowego zmieszania, zaczęło jej się to nawet podobać. Piotr podszedł pierwszy i zrobił jej drinka. Monika bezskutecznie pilnowała, by nie był zbyt mocny.
    
    – Tak odrobinkę, o tyle... no ile mi tego nalałeś!
    
    Na nic się zdały jednak jej opory. Ale w środku poczuła, że co ma sobie żałować. Jej też należała się czasem odrobina relaksu.
    
    – No pilnuj się lepiej, pilnuj dzisiaj, bo jak stracisz film, to nie ręczę za siebie – zażartował Piotr, patrząc na jej kolano. Monika przykryła je rąbkiem sukienki i pogroziła mu palcem, ale znała go dobrze i wiedziała, że musi sobie zawsze pogadać.
    
    – Ech, daj już spokój. Tobie to tylko jedno w tej głowie.
    
    Andrzej też jej się przyglądał. Ale tym razem inaczej niż zwykle. Zazwyczaj spoglądał po przyjacielsku, a teraz czuła w jego wzroku jakieś takie dziwne ogniki.
    
    – Ale trzeba przyznać, – powiedział – że przyciągasz uwagę.
    
    Monika lekko się zarumieniła. Tym bardziej, że zauważyła także wzrok Tomka skierowany w jej stronę, oraz to, jak przygryzał sobie dolną wargę, mrużąc jednocześnie oczy. Ciekawa była, o czym myślał.
    
    Mężczyźni obsiedli ją na kocu i zaczęli popijać, dowcipkując. Monika siedziała w środku i zaczynała czuć się coraz swobodniej i coraz przyjemniej. Czasem dopadały ją myśli, że nie powinna sobie na tyle pozwalać. Raz, że to w sumie koledzy z pracy, a dwa, że jej mąż siedzi teraz w domu, a ona otoczona trzema mężczyznami, bezwstydnie z nimi flirtuje. Ale przypomniało jej się także, jak wiele wysiłku musi ...
    ... włożyć ostatnio by jej małżonek zobaczył w niej kobietę. Gdy ostatni raz miała tę sukienkę na sobie, on nawet tego nie zauważył, pochłonięty jakimś swoim służbowym projektem. A tu wystarczyło, że odsłoniła kawałek kolana i niemal musiała się odganiać. Coraz bardziej podobała jej się ta sytuacja, a alkohol sprawiał, że przestawała się zadręczać tym, co wypada, a co nie. Siedziała więc na kocu między mężczyznami, a jej sukienka ponownie się zsuwając, odsłoniła kolano, a nawet większą niż dotychczas część lekko opalonego uda. Kobieta nie poprawiała jej, mimo iż koledzy niemal zjadali wzrokiem delikatne wnętrze jej nogi. Skóra była tam idealnie gładka i niemal różowa.
    
    Nagle poczuła, że coś ją ugniata w tyłek pod kocem, najprawdopodobniej jakiś kamień. Mężczyźni zauważyli jak ciągle poprawia koc pod pośladkami.
    
    – Co tam jest? – zapytał Andrzej. – Chodźcie, porządek z tym zrobimy, bo nasza księżniczka na ziarnku grochu ma niewygodnie.
    
    W tym momencie Tomek ujął ją w swe ramiona i poniósł do góry. Był szczupły, ale dobrze zbudowany. Widać było, że jest wyćwiczony. Już wcześniej jej uwagę zwrócił jego płaski, twardy brzuch. A teraz, chcąc nie chcąc, obejmowała go za szyję, by nie spaść. Czuła dłońmi, jak twarde są jego barki, jak praktycznie nie ma tłuszczu pod skórą. Pozostali koledzy w tym czasie podnieśli koc i wyciągnęli spod niego kamienie winne jej niedoli. Monika została ułożona delikatnie na kocu. W głębi serca dziękowała za to, że już nie musi dotykać ciała Tomka, bo ...
«1...345...19»