1. Napalona kujonka i zakompleksiony prawiczek


    Data: 13.05.2022, Autor: cipkarolina

    ... się o siebie. Jasiu nabierał coraz szybszego tempa. Ja z kolei wśliznęłam się dłońmi pod jego bluzę i zaczęłam gładzić jego chudy tors. Po chwili, coraz bardziej ośmielony, wziął ze mnie przykład i również wsunął ręce pod moją koszulkę. Drgnęłam, bo miał zimne dłonie. Pieścił moje biodra, brzuch i plecy, od których jego ręce niedługo się ogrzały. Sprawiał mi dotykiem niemałą przyjemność. Drżał na całym ciele, ale nie przestawał mnie macać. Zauważyłam, że nadchodzą jacyś przechodnie, więc oderwałam się od chłopca, wprawiając go w zakłopotanie, gdyż nie wiedział, o co chodzi. Wyszeptałam namiętnie:
    
    - Chodź!
    
    I pociągnęłam go za rękę w stronę niedomkniętej klatki schodowej.
    
    Weszliśmy do środka i znów dorwałam się do Jasia. Widząc jego przyzwolenie, zrobiłam się nieco śmielsza i zaczęłam lizać go po szyi oraz po twarzy. Wydawało mi się, że takim czymś mogę sprawić chłopakowi przyjemność – nie wiem czemu tak myślałam, być może pornosy wbiły mi do głowy takie głupoty. Jasiu ugniatał mój tyłek i wciąż sapał jak po przebiegnięciu maratonu. W moje krocze mocno wciskał się penis chłopaka, powodując, że przyjemne mrowienie rozchodziło się falami od mej cipki w górę i w dół.
    
    - Pomogę ci, Jasiu… Ochhh, Jasiu… - dyszałam.
    
    Patrzył na mnie pytająco, rozmytym wzrokiem.
    
    - Ja pomogę ci, a ty mi… Będzie nam dobrze… - zaczynało mi się już kręcić w głowie.
    
    Jasiu nagle zamarł i wtulił głowę w moje ramię, jęcząc cicho. Poczułam na kroczu pulsowanie jego członka. Przycisnął mnie ...
    ... do siebie z całej siły i trwał tak chwilę, sapiąc mi mocno w szyję. Po chwili uniósł głowę i spojrzał mi z zawstydzeniem w oczy.
    
    - Co się stało? – spytałam.
    
    - Przepraszam…
    
    Patrzyłam na niego pytająco, więc dodał:
    
    - Pociekło mi…
    
    I spuścił wzrok, czerwieniąc się na twarzy.
    
    - Doszedłeś?
    
    Kiwnął głową. Ja jednak nie zamierzałam jeszcze kończyć. Z trudem wsunęłam rękę w zapięte spodnie Jasia, następnie skierowałam ją pod jego majtki i dotknęłam jego sterczącego penisa! Och, jak ja zawsze marzyłam, żeby chwycić w dłoń męskie przyrodzenie… Był cały oblepiony spermą. Niestety, nagle ktoś wszedł do klatki i popatrzył na nas zniesmaczony, więc szybko wyjęłam rękę z majtek kolegi i wyszliśmy. Na zewnątrz przyjrzałam się swojej dłoni i płynącemu po niej męskiemu nasieniu. Powąchałam je, potem polizałam. Tak zapach, jak i smak, były odpychające, ale przynajmniej dowiedziałam się, jak to pachnie oraz smakuje. Jasiu przyglądał się, ni to zdziwiony, ni to speszony… Wciąż był jakiś taki otumaniony – chyba z nadmiaru wrażeń. Cały czas napalona jak cholera, spytałam podnieconym głosem:
    
    - Chcesz, żebym się przy tobie rozebrała?
    
    Kiwnął głową.
    
    - Widziałeś kiedyś gołą dziewczynę?
    
    Tym razem pokiwał przecząco.
    
    - Chodź, pokażę ci cycki – zaproponowałam i znów pociągnęłam go za rękę. – No chodź, dam ci dotknąć, jak zechcesz… - dodałam na zachętę, gdyż Jasiu się wahał.
    
    Ruszył za mną i spytał:
    
    - A gdzie… ?
    
    - Może pójdziemy do lasku?
    
    - No… Dobra… - zgodził ...
«12...567...14»