1. Dziwne przypadki Bartka K. cz. 1


    Data: 29.04.2022, Kategorie: BDSM Fetysz Mamuśki Oral Autor: cemag

    ... Heinz chwycił za moją smycz i wchodząc na drewnianą pryczę, na której się obudziłem, zawiesił smycz na haku, ciągnąc mnie. Musiałem wejść na skrzynkę z butelkami, bo inaczej byłby mnie powiesił. Bose stopy nie ustoją na końcówkach szyjek butelek, wobec czego zacząłem spacerować po skrzynce. Widać było, że ci porąbani dla mnie oprawcy, tylko na to czekali. Heinz wziął do ręki pejcz i zaczął mnie być nim po pośladkach. Nie bił zbyt mocno. W gruncie rzeczy było to lepsze niż gdyby biłby mnie Olaf, bo ten ma silną rękę, co mi już kilka razy udowodnił. Po otrzymaniu około 20 razów bicie się skończyło. Pośladki trochę mnie piekły, ale nie za mocno. Oprawcy śmiejąc się – jakby mieli z czego – wyszli z pomieszczenia, zgasili mi światło i zamknęli drzwi od zewnątrz. Nie wiem jak długo chodziłem po tych butelkach, straciłem całkowicie poczucie czasu. Stopy bolały mnie coraz bardziej, a jednocześnie nabrzmiały mi łydki, gdyż był to dla mnie wysiłek, jak przy wspinaniu się pod górę. Pomyślałem sobie, że chodzę jak pan Dulski, z powieści Gabrieli Zapolskiej, na Kopiec Kościuszki, tylko że on chodził dookoła stołu. Gdy miałem już naprawdę serdecznie dość, do pomieszczenia wszedł Heinz i uwolnił mnie z haka. Z ulgą zszedłem z butelek. Heniz zaprowadził mnie pod drzwi mojej celi. Tam ściągnął ze mnie smycz z obrożą oraz rozkuł ręce. Po otworzeniu drzwi wepchnął mnie do środka i jeszcze gnojek zdążył kopnąć mnie w tyłek przed zamknięciem drzwi. Podszedłem do łóżka i sięgnąłem po leżące na ...
    ... podłodze bokserki. Ubrałem je na siebie. Damian leżał na łóżku. Jaromira nie było. Też położyłem się do łóżka.
    
    - Słyszałem krzyki Jaromira – powiedziałem do Damiana, a potem się urwały. Słuchaj oni mogą nas zaszlachtować.
    
    - Nie sądzę - odpowiedział Damian, jesteśmy dla nich źródłem przyszłego zysku. Po prostu wychowują nas na swoją modłę, żeby móc na nas zarabiać. Ja tu jestem najdłużej z was. Myślę, że Olaf i Heinz w jeden ze swoich sadystycznych sposobów znęcali się nad Jaromirem, a jak przestali, to on przestał krzyczeć. Teraz go zostawili w jakiejś niewygodnej pozycji na całą noc, żeby w ten sposób się nad nim wyżywać. Gdy jutro będzie wykończony i nie dostosuje się do regulaminu, znowu będą się nad nim znęcać.
    
    - Słuchaj, a co to za regulamin – spytałem.
    
    - Mogę ci tylko tyle powiedzieć, że w miarę swobodnie możemy rozmawiać ze sobą tylko tutaj i nie wykluczone, że ta szuja Hainz nas podsłuchuje, a on już się nauczył trochę po polsku. Jak będziesz poza pokojem musisz bez szemrania wykonywać wszystkie polecenia i nie odzywać się bez pytania. Nie możesz rozmawiać z innymi uczniami tej „chorej szkoły”. Chodzi tu o uczennice. Dzień się zaczyna od lewatywy, którą ci zaaplikuje Helga. Chyba będziesz w parze z tą nową dziewczyną, którą przyjęli tuż przed tobą. Teraz śpij, bo możesz jutro nie wytrzymać tych ich zboczonych zabiegów. Ja to mam zmartwienie. Pojutrze zostanę zgwałcony, powiedział mi już o tym Heinz, szczerząc przy tym zęby, ale o tym powiem ci jutro.
    
    Leżąc ...