1. Noc zimowa (I)


    Data: 16.04.2022, Kategorie: klasyczne, przypadek, Romantyczne Autor: MarySue

    ... chwilę. W sumie, pomyślała, czemu nie. Zobaczymy co z tego wyniknie.
    
    "Pomóc. Dzięki :)" - napisała.
    
    I czekała.
    
    Niecałe dziesięć minut później rozległ się dzwonek do drzwi.
    
    Paweł nie tracił czasu – jak tylko zdjął buty i kurtkę rozejrzał się po mieszkaniu, w poszukiwaniu owego mebla do złożenia.
    
    - To gdzie masz ten duży mebel? - zapytał.
    
    Zaprowadziła go do mniejszego pokoju, pełniącego funkcję sypialni.
    
    Wspólnymi siłami całkiem sprawnie i szybko udało im się złożyć łóżko – było dokładnie takie jak Agnieszka chciała. Duże, z metalową fantazyjną ramą. Dokupiła również moskitierę, i Paweł korzystając ze znalezionej w schowku wiertarki wywiercił w suficie dziurę, a następnie zamocował hak, na którym powiesili zwiewną muślinową zasłonę. Agnieszka, chcąc jak najszybciej zobaczyć efekt końcowy pośpiesznie rozłożyła pościel – z masą poduszek, tak jak lubiła – i pikowaną fioletową narzutę.
    
    Stanęli obok siebie w drzwiach sypialni, podziwiając wspólne dzieło.
    
    - No i to jest to! - powiedziała Agnieszka. - Wygląda jak z bajki o śpiącej królewnie, tak jak chciałam.
    
    - Nie jesteś za duża na bajki i księżniczki? - zapytał Paweł z rozbawieniem.
    
    - Ani trochę! - odpowiedziała ze śmiechem. - Jako dziewczynka nie miałam łóżeczka z baldachimem, chociaż nudziłam i marudziłam o takie, to teraz nadrabiam!
    
    - Ty dalej wyglądasz jak dziewczynka – powiedział, popatrując na nią z góry. Podniosła głowę, żeby na niego spojrzeć.
    
    Było coś takiego w jej spojrzeniu, w jej ...
    ... oczach, w uśmiechu, że zdecydował się zaryzykować.
    
    Stała tak blisko, pochylił głowę i dotknął wargami jej warg.
    
    Wspięła się na palce, wplatając palce w jego włosy i odpowiadając na pocałunek. Rozchyliła wargi i przyjęła pieszczotę jego języka.
    
    Westchnęła cicho. Potrzebowała tego, potrzebowała pieszczot, pożądania. Dużych męskich rąk na swoim ciele. Zastanawiała się, co będzie dalej. Nigdy nie była w takiej sytuacji, zawsze spotykała się z mężczyznami starszymi od siebie lub w swoim wieku, zastanawiała się co on zrobi. Czy posunie się dalej, czy też odsunie się od niej. Wyczuwała w nim sporą dozę niepwności i nieśmiałości, i uznała że to urocze.
    
    Podniósł głowę, patrząc na nią. Uśmiechnęła się zmysłowo.
    
    - Napijemy się wina? - zapytała. - Mam otwarte.
    
    Wpatrywał się w jej usta, jakby rozważając jej słowa.
    
    - Może później – odpowiedział, i znów ją pocałował.
    
    Wspinając się na palce, odpowiadając na każdy ruch jego warg i języka przesunęła dłońmi po jego plecach. Wsunęła je pod sweter i podkoszulek, rozkoszując się dotykiem nagiej skóry pod palcami. W odpowiedzi przycisnął ją mocniej do siebie.
    
    Niech on teraz nic nie mówi - myślała. - Jeśli teraz powie coś trywialnego o łóżku, to cały nastrój szlag trafi, niech nic nie mówi, niech tylko nie przestaje...
    
    Całowali się, jakby mieli na to całą wieczność, jakby poza ich splatającymi się językami nic nie miało znaczenia, tylko pożądanie, rosnące z każdą chwilą, z każdym dotknięciem jej dłoni na jego plecach, z ...