1. Uwiedzenie Cecile Volanges


    Data: 16.03.2022, Kategorie: historia, kostium, Romantyczne Autor: Suivran

    ... a na torsie czuł jej rozkoszne półkule, jak ocierają się o niego i jak go masują. Palcem drugiej ręki podniósł jej podbródek i pocałował ją z języczkiem.
    
    - Czekałeś na mnie? Przyszłam najszybciej jak tylko mogłam. Mama pojechała z hrabiną de XXX do teatru i wróci dopiero jutro przed południem, a pokojówka ma wychodne i wróci dopiero przed śniadaniem, aby mnie ubrała i uczesała. Mogę więc zostać u Ciebie aż do rana – zaszczebiotała jak tylko oderwał usta od niej.
    
    Doskonale wiedział co będzie robić jej matka i pokojówka. Sam przecież zaaranżował ich wyjścia aby móc ułatwić małej Volanges przyjście do niego.
    
    - Powinnaś jeszcze się z kimś przywitać – i zobaczył w jej oczach budzące się przerażenie.
    
    - Z kim? Kogo mam poznać? Czy jeszcze ktoś przyjdzie? – zadawała pytania z zaskoczeniem i lekką obawą.
    
    - Z nim – odpowiedział i jeszcze bardziej odsłonił kołdrę ukazując wyprężonego już penisa.
    
    Cecile z wielką ulgą objęła penisa swoją małą rączką i złożyła na jego czubku pocałunek liżąc i ssąc przez dłuższą chwilę jego żołędzia aż wicehrabia oderwał ją od niego i przytulił ją z powrotem do siebie.
    
    - A teraz chciałbym Cię jeszcze przeegzaminować. Wczoraj poszło Ci bardzo dobrze, chociaż popełniłaś dwa małe błędy. Myślę, że dzisiaj będziesz odpowiadała bezbłędnie. [Ale będzie miał zdziwioną minę, gdy ta mała Volanges, która spędziła cztery lata w klasztorze sypnie mu po łacinie taką wiązanką słów jakiej by się nie powstydził szewc i przekupka razem wzięci] – i ...
    ... zaczął jej zadawać pytania a mała Volanges odpowiadała mu po łacinie jednocześnie głaszcząc i pieszcząc mu swą ciepłą rączką penisa.
    
    - Znakomicie, jestem pod wrażeniem, widzę że bardzo dobrze zapamiętałaś wczorajszą lekcję. Jestem naprawdę z Ciebie zadowolony. – powiedział jej jak tylko skończył ją egzaminować – Widzę, że przygotowałaś się dobrze. Ktoś Ci pomagał?
    
    - Nie, nikt, sama. Widzisz jaka jestem zdolna – odpowiedziała kraśniejąc z zachwytu.
    
    - Nie wątpię słysząc Twoje odpowiedzi. Część ustną masz już zaliczoną. A teraz przejdźmy do dalszej Twojej edukacji w zakresie ćwiczeń cielesnych. Znalazłem dla Ciebie małą książeczkę, abyś mogła ją przeczytać i zapoznać się z nią. Jest to poradnik sztuki miłosnej z opisem i rysunkami pozycji kochanków. Od tej chwili będziemy przerabiać jedną pozycję dziennie. To jest właśnie mój prezent dla Ciebie. Po powrocie do swego pokoju schowaj ją dobrze i nikomu jej nie pokazuj – zastrzegł jej. – To jest prawdziwy rarytas, biały kruk.
    
    Cecile wzięła do ręki poradnik i z zapartym tchem oglądała ryciny i obrazki oraz czytała opisy. Wszystko było dla niej nowe i ciekawe. Nie miała pojęcia o istnieniu wielu rzeczy i łapczywie chłonęła wiedzę do tej pory jej zakazaną. Oglądając zaczęła się podniecać co nie omieszkał zauważyć wicehrabia i położył rękę na muszelce małej Volanges i zaczął ją pieścić. Cecile chętnie rozłożyła nóżki aby ułatwić dostęp do swej muszelki i dalej długo oglądała – a niektóre obrazki nawet po kilka razy – szukając ...
«12...192021...»