1. Mój mąż i ja (III)


    Data: 25.01.2022, Kategorie: Zdrada związek, Autor: edymis4601

    I stało się. Jak już poprzednio pisałam - prawda zawsze wyjdzie na jaw. Już w dzieciństwie tak mi mówiono i do teraz wiem, że to święta prawda.
    
    Mąż cały tydzień był jakiś dziwny. Wracał z pracy później. Droga, którą zawsze pokonywał w 30 minut nagle wydłużyła się do godziny. I zawsze miał coś do załatwienia na mieście. W efekcie zamiast około 17 w domu był dopiero po 20. Pytany twierdził, że drogi rozkopane i korki się robią. Że jakieś delegacje z pracy. Jacyś goście, którym trzeba miasto pokazać. Stek bzdur wg mnie. Cały czas nieobecny, zamyślony. Ciężko się z nim było dogadać. O każdą drobnostkę czy najgłupsze pytanie wybuchał gniewem. Czułam się jak na bombie zegarowej z opóźnionym zapłonem.
    
    Nie wiedziałam kiedy się odezwać żeby było dobrze. Seksu tez nie było. Ba... Nawet najdrobniejszej pieszczoty, pocałunku, niczego.
    
    Zmęczona pracą nie drążyłam tematu.
    
    Postanowiłam dać mu czas. Myślałam, że to coś w pracy i dlatego taki wkurwiony chodzi. W czwartek spytałam czy zostaje w domu czy gdzieś wychodzą z chłopakami. Mruknął tylko, że wychodzi. Nie miałam siły się przed nim płaszczyć i dopytywać co i gdzie. Nie chce niech nie mówi. W piątek umówiłyśmy się z dziewczynami też na mieście. Postanowiłyśmy iść do kina na jakiś byle jaki film a nie siedzieć w domu. Dyskoteka też nie wchodziła w grę. Nie ten wiek żeby biegać tam co tydzień. Kino było najlepszym wyjściem. A później dobre winko w winiarni obok kina i zobaczy się co dalej.
    
    W sali kinowej, kiedy stałyśmy ...
    ... przed afiszami filmów nie umiejąc zdecydować się na co pójść, zobaczyłam Łukasza z jakąś panną. On zmieniał dziewczyny średnio 2-3 razy w miesiącu więc nie zdziwiło mnie kiedy był z kimś nowym. Zaskoczyło mnie raczej, że w piątek, czyli dniu dla kolegów Łukasz jest w kinie z dziewczyną. Podeszłam do nich przywitać się i spytać co to za nowy zwyczaj.
    
    Dziewczyna, z która był Łukasz brzydko na mnie popatrzyła kiedy podeszłam i bez pardonu pocałowałam go w policzek. Zezłościła się dodatkowo kiedy Łukasz powitał mnie podobnie.
    
    Szybko jednak przedstawiłam się jej i wyjaśniłam kim jestem i już po chwili uśmiechała się do mnie przyjaźnie. Pewnie myślała, że będzie z Łukaszem trochę i trzeba się ze mną zaprzyjaźnić. Biedna pewnie nie wiedziała jakim kobieciarzem jest Łukasz.
    
    - Łuki a powiedz mi co to za nowy zwyczaj piątku z dziewczyną? - zapytałam trochę zagadkowo dla jego towarzyszki a na jej twarzy znów zebrały się chmury. Znów wyjaśniłam jej jaki jest układ, ale nie poprawiło jej to zbytnio humoru.
    
    - Marcin nie mógł. Leszek wyjechał a twój też mówił, że dzisiaj nie da rady. Myślałem, że będziecie się godzić. Coś słyszałem, że jakąś wojnę macie - powiedział z taką miną jakby chciał ugryźć się w język ale było już za późno.
    
    - Wiesz co w sumie to nawet z nim nie gadałam na temat dzisiejszego dnia. - starałam się żeby zabrzmiało to bez żadnych uczuć i zaskoczenia. - A Leszek jak długo jeszcze poza domem? - od tego pytania dużo zależało więc starałam się aby mój ton był jak ...
«1234...9»