1. Wakacyjny obóz w Kołobrzegu


    Data: 29.12.2021, Kategorie: Geje Autor: psb012

    ... Było piękne. Ponad metr osiemdziesiąt mięśni i pięknie opalonej skóry. Idealnie proste, silne nogi. Pośladki mięsiste, jędrne i wysportowane. Miał piękną pupę. Stałem w bezruchu i patrzyłem. Jednocześnie moje ciało zareagowało silnym podnieceniem. Musiałem to ukrywać.
    
    Gdy wszedłem pod prysznic starałem się zapomnieć o tym co widziałem ale nie było łatwo. Ciekawiło mnie jak Paweł wygląda z przodu. Chwilę później miałem okazję się o tym przekonać. Stał nago przodem do mnie z rękoma na głowie myjąc swoje ciemne, gęste i nieco pokręcone włosy. Oczy miał zamknięte więc mogłem bezkarnie podziwiać jego ciało.
    
    Silne ręce, ładnie ukształtowana klatka piersiowa, czekoladowe sutki, umięśniony brzuch. Całe ciało naturalnie gładkie ale pod pachami i wzgórku łonowym gęste czarne włosy.
    
    Jego penis o dość ciemnym kolorze był w półwzwodzie, ściągnięty napletek, piękne dorodne jądra. Miał się czym pochwalić.
    
    Ja miałem pełny wzwód i różne dziwne myśli chodziły mi po głowie.
    
    Paweł kończył płukać włosy i otwierał oczy. Musiałem się odwrócić. Gdy wyszedł z łazienki nie mogłem się powstrzymać i zacząłem ręką pieścić swoje jądra i członka. Przypominałem sobie sceny, które widziałem jeszcze kilka chwil temu. Paweł zupełnie nago obok mnie. Jego piękne, wysportowane ciało, umięśniona pupa i duże jądra...W końcu kilka szybkich ruchów dłonią i ogarnęły mnie mieszane uczucia rozkoszy oraz wstydu.
    
    Wieczorami przed snem koledzy opowiadali sobie różne, najczęściej zmyślone historie natury ...
    ... erotycznej. Za każdym też razem rozmawiali o onanizowaniu się. Czasami nawet było słychać, że ktoś przeszedł od opowieści do czynów.
    
    W piątek już prawie zasypiałem. W namiocie panowała cisza. Wyczuwałem lekkie, rytmiczne ruchy. Przeszła mi myśl, że Paweł się zabawia. Zacząłem nasłuchiwać. Oddychał rytmicznie i coraz głośniej choć starał się stłumić odgłosy. Nasze łóżka dotykały się więc wibracje były coraz bardziej odczuwalne. Tak mnie to podnieciło, że sam zacząłem się zabawiać. Doszliśmy niemal równocześnie. Miałem nadzieję, że on nie zorientował się co ja robię.
    
    Następnego wieczora wszyscy szybko zasnęli. Było ognisko. Ktoś przemycił jakieś piwo i niektórzy szybciej niż zwykle potrzebowali snu.
    
    Ja i Paweł rozmawialiśmy cichutko. Zauważyłem, że on ma ręce pod kocem i ewidentnie bawi się swoim ptaszkiem. Niepostrzeżenie nasza rozmowa zeszła na te sprawy.
    
    Paweł powiedział, że tak bardzo mu się chce zwalić konia, że się nie powstrzyma. Zapytał czy ja też chce. Odpowiedziałem , że tak zgodnie z prawdą.
    
    Wtedy nagle wsunął rękę pod mój koc i złapał mnie mocno w kroku.
    
    Daj mi swoją rękę - polecił.
    
    Złapał ją i wsunął pod swój koc. Nagle poczułem w dłoni twardego kutasa dużego rozmiaru. Zacząłem obmacywać jego jądra i bawić się kutasem. Było mu coraz przyjemniej. Przysunął się do mnie. Teraz czułem jego oddech, słyszałem ściszone sapanie prosto do mego ucha.
    
    Taaak...taaaak...mocniej.... - szeptał delikatnie a ja spełniałem jego życzenia.
    
    Poczułem jego usta ...
«1234...7»