-
Sylwia - cz.1 - Internetowa znajomość
Data: 03.12.2021, Autor: Iwinii
... taaak... Wazelina zrobiła swoje. Byłam tylko ja, on i jego penis przeszywający mój otwór na wylot. To było jak burza. Przelotne, nieokiełznane, ale z drugiej strony piękne. Pieprzył mnie tak szybko i głęboko, że doszedł we mnie w pierwszej minucie. Zakończyliśmy spotaknie długim pocałunkiem. Byłam wniebowzięta. Subiektywne opinie mile widziane. Od was zależy cz.2. Uprzedzam, iż jest to moje pierwsze tego typu opowiadanie więc tym razem proszę o wyrozumiałość Pozdrawiam, Inga