1. Słowo na S (III) - Swawole…


    Data: 29.11.2021, Kategorie: Lesbijki Trans kuchnia, Autor: paty_128

    ... przeznaczyłyśmy na pocałunki, po czym ze spływającą po udzie spermą, poszłam z nią do łazienki. Kabina była w sam raz dla nas. Umyłyśmy się całkiem grzecznie, bez żadnego zbędnego dotykania, choć nie miałabym nic przeciwko, gdyby jeszcze raz mnie przeleciała.
    
    Równie grzecznie się wytarłyśmy, założyłam na siebie piżamę, jednak ona zatrzymała mnie.
    
    - Nie. – Powiedziała. – Zdejmij dół, chodź w samej podkoszulce... - Uśmiechnęłam się i widząc, jak owija swoje ciało w ręcznik, odpowiedziałam:
    
    - Nie. – Zdjęłam go z niej i obwiązałam go wokół jej bioder. Po tym zdjęłam spodenki. Ja ubrana w „górę”, ona z osłoniętym dołem. A te jej piersi... Znów chciałam się nimi zająć, possać, polizać. I jej ciało warte grzechu...
    
    Powędrowałam do kuchni, pytając, czy ma na coś ochotę do zjedzenia, odparła, że jedną małą kanapkę. Zrobiłam nam po dwie i zaniosłam do salonu, dokąd wcześniej udała się Kate. Zamiast ręcznika założyła już spodenki. Usiadłam obok niej i włączyłam TV. Przełączając kanały, wzięłam jedną z kanapek i wzięłam gryza. Nie ma to jak oglądanie telewizji po seksie i jedzenie z kochanką kanapek. Jakieś pół godziny po tym, poczułam senność.
    
    - Ja już pójdę spać, ty jak chcesz to jeszcze pooglądaj. Talerz zostaw, umyję rano. – Mówiłam, wstając.
    
    - W porządku. Nie posiedzę tu długo, jutro przecież będę pracować.
    
    - O której wstajesz?
    
    - Dobrze by było, gdybym po dziesiątej wyjechała. – Pokiwałam głową i ruszyłam w stronę sypialni, ale ona złapała mnie za rękę. ...
    ... Obejrzałam się, pocałowała mnie w nią. – Dziękuję ci za wszystko, jesteś kochana.
    
    Uśmiechnęłam się i poszłam. Położyłam się i nakryłam się kołdrą, wspominając ostatnie chwile na tym łóżku. Wkrótce odpłynęłam w pół- sen, słyszałam jak Kate przychodzi i się kładzie przy mnie. Poczułam, jak głaszcze mnie po policzku, po tym złożyła na nim delikatny pocałunek szepcząc „dobranoc”, a ja rozpływałam się z zachwytu, że sama z siebie to zrobiła. Przez chwilę nawet łudziłam się, że pewnego dnia wybuchnie między nami miłość. W ten sposób jeszcze bardziej się do niej przywiązałam. Objęłam ją w pasie i kilka minut później zasnęłam spokojnie.
    
    Poranek zaczął się dość niezręcznie. Czułam niesamowicie dużą ochotę na seks ze śpiącą obok mnie Kate. Spojrzałam na nią i nie mogłam oderwać wzroku, wydawała mi się taka urocza. Chciałam zatrzymać czas i nacieszyć się tą chwilową sielanką. Przytuliłam się do niej i ku mojemu zdziwieniu, po chwili również mnie objęła. Gładkość jej skóry i gorąco ciała sprawiały, że z twarzy nie schodził mi uśmiech. Nie, tu chodziło o jej bliskość...
    
    Zerknęłam na zegarek, kilka minut po 9.
    
    - Kate... Teoretycznie musisz wstawać... - Bo chciałam, by odpowiedziała "pieprzyć to wszystko, zostaję z tobą", po czym by się wpiła w moje usta z namiętnością, nie pozwalając mi zaprotestować. Tak, to by było wspaniałe.
    
    - Wiem, budzik już dawno dzwonił... W moim telefonie... Jeśli cię obudziłam, to przepraszam... - Mówiła zaspanym głosem, z zamkniętymi oczami.
    
    - Mam ...