1. Zniszczona / Hermiona Granger cz. 1


    Data: 15.11.2021, Kategorie: Fantazja Autor: #Ackerman#

    Hermiona z przerażeniem odkryła, że znajduje się w ciemnym pomieszczeniu. Delikatne światło sączyło się przez niewielką dziurę w starych, drewnianych drzwiach. Gdy jej wzrok przyzwyczaił się troche do ciemności mogła upewnić się, że jest tutaj sama.- Na Merlina, co się stało? - spytała sama siebie usiłując przypomnieć sobie ostatnie wydarzenia.Chyba tańczyła z Ronem na weselu Fleur i Billa. Zerknęła na siebie. Brudna i gdzieniegdzie poszarpana sukienka tylko ją w tym fakcie upewniła. Przypomniała sobie atak Śmierciożerców. Z jej ust wydobył się cichy warkot gdy uświadomiła sobie w jaki sposób została złapana. A niech tylko dorwie tego durnia!- No proszę, proszę. - W pomieszczeniu rozległ się głos. - Nie sądziłem, że za twoje złapanie będę musiał dziękować Weasleyowi.- Voldemort - syknęła dziewczyna jednak odpowiedział jej tylko śmiech.Nie widziała go nigdzie, więc zapewne maskował się przed nią. Sama nie wiedziała po co tak się z nią bawi. Mógłby ją zabić od razu i byłby spokój.- Ciekawe myśli - zaśmiał się ponownie. - Może kiedyś się dowiesz.Nie wiedziała ile czasu spędziła w lochach. Bo nie miała wątpliwości, że to na pewno były lochy. W końcu gdzie mogli trzymać ją, brudną szlamę. Wyprostowała nogi i rozciągnęła się na tyle, na ile pozwalały jej łańcuchy. Skrzat odwiedził ją już pięć razy przynosząc skromny posiłek. Hermiona próbowała dowiedzieć się czegoś od niego lecz ten za każdym razem milczał. Wiedziała, że mogła trafić gorzej. Niejeden raz słyszała krzyki innych ...
    ... osadzonych lecz nie mogła ich w żaden sposób rozpoznać.Za którymś razem usłyszała jak jakaś dziewczyna krzyczy płaczliwie a ktoś inny, zapewne Śmierciożerca stęka zadowolony. Przez chwilę próbowała przyswoić sobie co takiego może się tam dziać a gdy zrozumiała, prawie zwymiotowała. Sama była dziewicą chodź była już raz blisko zmienienia tego. Wypiła trochę za dużo na jednej z imprez w Gryffindorze i znalazła się razem z Ronem w jednej z pustych sal. Chłopak masował ją przez spodnie z każdą chwilą coraz bardziej rozpalając. Pozwoliła mu nawet by rozpiął jej spodnie i wsunął rękę w majtki. Nigdy nie czuła aż takiego napięcia w swoim ciele. Prawdopodobnie oddałaby mu się tam, lecz jej przyjaciel oprócz zsunięcia jej spodni nie zamierzał dalej jej rozbierać. Jednak gdy wyszeptał, że w końcu ją zaliczy ostatkiem sił odepchnęła go od siebie. Nawet jego dumnie naprężony członek nie robił na niej wrażenia. Poczuła się oszukana. Tak, miała ochotę na seks, ale sądziła, że pierwszy raz powinien być choć trochę dostojniejszy. I chyba dobrze zrobiła bo dwie godziny później przechodząc korytarzem do swojego pokoju zobaczyła Rona opartego o ścianę i jęczącego cicho gdy Lavender mu obciągała.- Ciekawe rzeczy ci chodzą po głowie.Drgnęła słysząc znów ten straszny głos. Miała dość tego, że zawsze pojawiał się tak niespodziewanie. Bardziej niż strach czuła wściekłość, że nawet nie może przypomnieć sobie zaklęć, które pomagają przy ukrywaniu się.- Och już się zorientowałaś? Sądziłem, że zajmie ci to ...
«1234»