1. Głębokie westchnienie (I) - przyjazd


    Data: 04.11.2021, Kategorie: Masturbacja Incest bez seksu, kuszenie, Autor: Minionek

    ... się i z plaskiem uderzył w podbrzusze. Znieruchomiałem sparaliżowany przez strach. Czar prysnął. Orgazm zawieszony w próżni nie nadchodził. Wystarczy jeden zdecydowany ruch i trysnę. Teraz albo nigdy! Za późno. Oddala się. Ja pieprzę, co za strata.
    
    - Tak, zaraz wychodzę - odpowiedziałem zdyszanym głosem, którego w tamtym momencie nie poznawałem.
    
    - Obiad za pięć minut, będę na dole - poinformowała niewinnie.
    
    - Dzięki, zaraz zejdę - dokończyłem.
    
    Sfrustrowany, wściekły na cały świat puściłem na siebie zimną wodę pełnym ciśnieniem. Niemal krzyknąłem od szoku termicznego, ciało zareagowało konwulsjami próbując uniknąć klującego chłodu. W głowie mi huczało, ledwie łapałem oddech, oparłem się dłońmi o ścianę próbując utrzymać równowagę. Pulsujący wzwód zaczął tracić na sile, orgazm poszedł w siną dal. Po spłukaniu całej piany zakręciłem wodę i wsłuchiwałem się w wodę ściekającą do odpływu. Ciężko dysząc spojrzałem w dół. Z wiotczejącego penisa odrywały się duże krople połączone cienką nitką śluzu. Naciągnąłem napletek na czerwoną główkę i wyszedłem z kabiny. Pospiesznie osuszyłem ciało, spryskałem ciało dezodorantem i nasunąłem czyste ciuchy.
    
    Zmieszany, całkowicie rozbity skierowałem się piętro niżej, gdzie do stołu zasiadali już goście. Obok Kasi było wolne krzesło, ale teraz chciałem zachować dystans i ochłonąć. Kolejne wolne miejsce było po przeciwnej stronie stołu, gdzie pacnąłem zmarnowany i chwyciłem za szklankę wody z miętą. Sącząc niespiesznie orzeźwiający ...
    ... płyn poczułem na sobie spojrzenie. Z boku, oparta o balustradę schodów podejrzliwie przyglądała mi się Magda. Próbując zachowywać się tak jakby żadna z moich kuzynek niczego nie podejrzewały, zagaiłem radośnie, próbując tym samym ukryć swoje przygasające zażenowanie. Magda rozpogodzona przysiadła się z prawej strony. Pozostali goście niespiesznie rozsiedli się w oczekiwaniu na posiłek, którego zapach kusząco rozchodził się po pomieszczeniu. Podczas jedzenia zaangażowałem się luźne rozmowy o pierdołach. Kuzynki również wesoło wymieniały się opiniami na tematy małe i duże. Pyszne potrawy i wyborna atmosfera pozwoliły mi zapomnieć o gorących wydarzeniach sprzed kilkunastu minut. Wszystko zdawało się wracać do normy.
    
    - Podaj mi proszę sałatkę - zwróciłem się do wujka.
    
    - Ja podam - Kasia zerwała się z miejsca, chwyciła za miskę i pochyliła się nad stołem wyciągając przy tym jak struna. Dopiero teraz zwróciłem uwagę, że kuzynka, która dzisiaj przysporzyła mi tak wiele kłopotu przebrała się. Gdy odbierałem naczynie od Kasi przed moimi oczami rozpostarł się widok na doskonale wyeksponowanych piersi z twardymi brodawkami. Tym razem dane mi było napawać się widokiem nieco dłużej niż w sypialni. Upewniając się, że w tym momencie nikt inny na nią nie patrzy, kuzynka wykonała delikatny ruch ramionami kołysząc jędrnym biustem na boki.
    
    - Kurwa - krótka myśl rozpętała burzę w mojej głowie.
    
    No to mam dobitne potwierdzenie. Kasia nie tylko doskonale wie co się dzieje ale też świadomie ...