1. Zakład cz.II


    Data: 17.09.2021, Kategorie: Geje Autor: tomus96

    ... grupa. Celem grupy była wyprawa na Gubałówkę, a naszym osobistym celem było jak najwięcej wolnego czasu i jakiejkolwiek intymności, żeby móc chociaż poczuć smak swoich ust. Z tym jednak było ciężko. Przez kilka godzin zdołaliśmy pocałować się dosłownie 3 razy i to tak krótko..
    
    Pod wieczór wróciliśmy do hotelu. Znowu szybki (wspólny) prysznic, spodnie na goły tyłek i kolacja. A po posiłku powtórka z rozrywki. Ostre jebanie, jakieś małe pochlajparty, znów prysznic i do łóżka bez żadnego ubranka.
    
    Tak w skrócie wyglądał cały nasz wyjazd. Każdego dnia dodawaliśmy sobie kolejną pozycję. Dopiero ostatni dzień w górach różnił się od poprzednich.
    
    Tradycyjnie, wstaliśmy rano. Zeszliśmy na śniadanie i wróciliśmy do pokoi. Mieliśmy się spakować i przygotować do powrotu do domu (wyjazd o 14.) My jednak mieliśmy inne plany na wykorzystanie tych wolnych pięciu godzin. Znowu kilkuminutowa gra wstępna, namiętne pocałunki i obciąganie. Już tradycyjnie wystawiłem się czekając na załadunek, gdy Jaś podszedł do mnie z gumą, wziął mojego kutasa w dłoń i ubrał go w lateksowe wdzianko. Nie bardzo wiedziałem o co chodzi, dopiero gdy on wypiął dupę przede mną zrozumiałem. Chciał zobaczyć, jak to jest mieć chuja w dupie. Podszedłem do niego od tyłu i zająłem się nim, jak najlepiej tylko umiałem. Nie brałem żadnego żelu. Klęknąłem przed jego dziurą, delikatnie dłonmi rozszerzyłem pośladki i postanowiłem nawilżyć go naturalnie. Zbliżylem twarz i zacząłem jeździć językiem po jego rowie. ...
    ... Delikatnie lizałem dziurę, w którą za moment miałem wejść. Jaś coraz głośniej pojękiwał, wtedy przeszedłem o krok dalej i delikatnie wsadziłem język do środka. Kręciłem nim w każdą stronę, doprowadzając mojego kochanka do szału. Jęczał jak szalony, a to był dopiero początek. Jeszcze miałem w zanadrzu palce a dopiero później kutasa. Odsunąłem twarz od tajemnych wrót, splunąłem centralnie w dziurę i zacząłem wkładać paluszek po paluszku. Przez kilka minut robiłem mu palcówkę, gdy stwierdziłem, że on się ze mną tak nie cackał i wjechałem kutasem do środka. Najpierw powoli, po kawałku. W połowie długości zaczął krzyczeć, więc musiałem przytkać mu usta - trafiło na moje bokserki. Zagryzał je mocno, a ja wchodziłem coraz głębiej, co i raz spluwając na pałę. Gdy wszedłem do końca a na twarzy mojego ukochanego pojawił się grymas bólu, poczekałem aż się z tym oswoi i zacząłem go rżnąć. Jebałem go przez kilka minut. Łzy ciekły mu po policzkach, a ja sapałem i bardzo głośno oddychałem. W końcu poczułem zbliżający się koniec, wyszedłem, zrzuciłem gumę i strzeliłem sobie na klatę. Jaś po paru chwilach odpoczynku podniósł się i przewrócił mnie na plecy. Myślałem, że zajmie się zlizywaniem spermy z mojego brzucha. On jednak rozszerzył mi nogi, splunął kilka razy w stronę mojej dziury, nawilżył swojego kutasa i bez żadnego ostrzeżenie zapakował mi go w dupę. Wszedł niemal od razu do samego końca. Wszedł bez kondoma i zaczął ruchać tak, jak jeszcze nigdy. Takiego tempa jeszcze nie zarzucał. Jęczałem, ...