1. Tajemnicze zniknięcie


    Data: 15.09.2021, Kategorie: Dojrzałe Nastolatki Autor: Man in black

    ... upiorne”. Wróciła Iza z butelką wódki i trzema szklankami.
    
    Robert wypił niemal połowę szklanki. Skrzywił się, ale miał wrażenie jakby alkohol stracił swoje procenty. „Poszedłem do kuchni i zobaczyłem te pieprzone garnki na podłodze”, zapalił papierosa. „Nic tam nie ma”, poinformowała go Iza. „Co?”, czuł się zbity z tropu. „Potem wróciłem tutaj, ale was... was kurwa nie było”, zaciągnął się głęboko, „Stałem tu i Dobrze się przyjrzałem. Świeczki się paliły, ale krzesła były puste. Postanowiłem sprawdzić w sypialni”, urwał. „Jak to nie ma garnków?”. Miranda, która jako jedyna nie tknęła alkoholu, spojrzała na niego, „Co tam zobaczyłeś? Mam na myśli sypialnię”. Zerknął na nią i odwrócił wzrok. Zaciągnął się, szukając pretekstu, żeby milczeć. Kobieta nie spuszczała z niego oczu. „No powiedz”, nacisnęła Jaskółka. „Wolałbym nie”, czuł się skrępowany. „To było dziwne”. „Powiedz”, w głosie kobiety dostrzegł determinację. „Po prostu nie i już”, warknął.
    
    Dziewczyny spojrzały na niego. „To się robi pokręcone”, Jaskółka przesunęła dłonią po swoich udach, chcąc w ten sposób pozbyć się gęsiej skórki. „Wiem”, zwiesił głowę. „Nie trzeba było tutaj jej przyprowadzać”, rzucił zrezygnowanym tonem. „Moja obecność niczego nie zmienia. Ktoś czy coś jest tutaj obecne i to wpływa na twoje sny Robercie”, Miranda sięgnęła po szklankę i upiła nieco wódki. „Gdybyś tutaj został dłużej bez pomocy, ten obcy byt zawładnąłby tobą”. Popatrzył na nią. „Obawiam się, że pieprzysz jak potłuczona”. Kobieta ...
    ... podniosła się i poszła po kadzidełka. „Pieprzę czy nie, przeprowadzę rytuał oczyszczania tego mieszkania”. Machnął obojętnie ręką, a Miranda rozpoczęła proces okadzania wszystkich kątów, mrucząc coś pod nosem. „Po jaką cholerę ją tutaj przyprowadziłyście? Dotychczas gubiłem fajki i znajdywałem je w innym miejscu. Od kiedy ona się tu pokazała, to mieszkanie zamienia się w koszmar”.
    
    Poszedł do toalety. Ledwie zdążył zapiąć rozporek, kiedy do środka wpadła Jaskółka. „Hej, co jest?”, burknął zaskoczony. „No weź, kiedy mi go wpychałeś do buzi. Nie byłeś taki wstydliwy”, jej uśmiech był krótki i nieco nerwowy. Rozpięła spodenki i zsunęła je do kostek. Miała na sobie czerwone stringi, które również zsunęła. „Czekaj aż wyjdę”, próbował ją powstrzymać, nie mogąc jednak oderwać wzroku od jej szczupłego młodziutkiego ciała. „Nie idź, boję się”. Usiadł na pralce, podczas gdy Jaskółka siedziała na sedesie. „Zamierzasz tutaj zostać?”, spojrzała na niego szeroko otwartymi oczami. „Wiesz, że słyszę, jak sikasz?”, zerknął na jej nogi, „A wracając do tematu, oczywiście, że zamierzam”. Dziewczyna sięgnęła po papier toaletowy i się podtarła. Po chwili wciągała majtki przy akompaniamencie spuszczanej wody. „W takim razie, zostanę z tobą”.
    
    Miranda właśnie kończyła ceremoniał, a Iza pomagała jej zbierać rzeczy do torby. „Zrobiłam, co mogłam”, kobieta rozejrzała się po domu. „Mimo wszystko nie polecam zostawać tutaj na noc. Przynajmniej nie na tę noc. Nigdy nie wiadomo...”, „Zostaję”, przerwał ...