1. Jak spróbowałem z tatą


    Data: 11.09.2021, Kategorie: Geje Autor: brrunoff

    Hej, wiem, że tematyka tego co tu napiszę może być trochę niestosowna, więc jeżeli cię to nie jara, nie czytaj. Ale jeżeli jara, napisz do mnie ;-) z recenzją (albo i czymś jeszcze, chętnie popiszę). Z góry ostrzegam, że cała ta historia wydarzyła się naprawdę niecały rok temu i pozmieniałem tylko parę szczegółów. Miałem wtedy 18 lat.
    
    Moi rodzice zawsze byli dosyć specyficzną parą. Matka jest bardzo wierzącą katoliczką, a ojciec zagorzałym ateistą i na tym polu nie dogadywali się specjalnie dobrze. Zawsze była chyba niechętna do seksu, a ojciec często chodził z tego powodu sfrustrowany – a każdy kto go zobaczy, na pierwszy rzut oka pozna, że ten to ma spore libido. Ledwie skończył wtedy czterdziestkę, ale aparycję pod wieloma względami ma trzydziestolatka. Dobrze zbudowany, umięśniony, z szerokimi barami, bicepsami jak pnie drzew, ciemną, dobrze obytą ze słońcem skórą, krótkimi, ciemnymi włosami, przetkanymi gdzieniegdzie srebrem, gęstą, zajebiście podkreślającą jego wydatną szczękę brodą, jasnozielonymi, kontrastującymi z dosyć ciemną skórą oczami i nawet paroma tatuażami w kształcie smoków przez całe ramię z czasów, kiedy siedział w poprawczaku (od tego czasu zupełnie wyszedł na prostą). Nic dziwnego, że im się nie powodziło – zupełnie do siebie nie pasowali.
    
    Przez lata wolałem spędzać czas z matką i dopiero jakieś dwa lata temu zaczęliśmy dobrze dogadywać się z ojcem. Szkoda, bo niedługo potem zdecydowali się na separację, chociaż wtedy jeszcze niezupełnie ...
    ... rozumiałem, co było jej przyczyną. Zamieszkał sam i ponieważ moja mama gorzej to przeżyła niż on, nie widzieliśmy się przez jakieś trzy tygodnie. W końcu zdecydował się zaprosić mnie do siebie.
    
    Mieszkanie miał takie, jak typowy kawaler – trochę chaotyczne, ale bardzo przytulne, a ponieważ zarabiał też sporo w firmie produkującej rzeczy dla dorosłych (o czym powiedział mi dopiero parę dni później) było też duże i luksusowe.
    
    - Cześć synek, dawno się nie widzieliśmy – przywitał mnie w drzwiach z uśmiechem, jakiego nie widziałem u niego od jakiegoś czasu – wejdziesz?
    
    Do kolacji którą dla nas zrobił (curry czosnkowe) nalał nam po lampeczce wina. Teraz kiedy o tym myślę, chciał się po prostu zdobyć na nieco kultury, chociaż jestem pewien że kwadrans wcześniej chodził w samej bieliźnie, a zwykł nosić dobrze podkreślające swoją zawartość slipy. Od wina z reguły wolał też piwo.
    
    Już na wejściu zauważyłem, że traktuje mnie nieco inaczej, chyba już jak dorosłego. Czuć było od niego miękkimi, ciepłymi perfumami o zapachu skóry i tytoniu, które chociaż mocne, nie do końca zabiły jego piękny, męski zapach. Nigdy wcześniej nie zwróciłem na to uwagi, ale był naprawdę zajebiście przystojny i z każdym rokiem wyglądał nawet jakoś lepiej, a od kiedy mieszkał sam w ogóle rozkwitł.
    
    Kolacja była bardzo smaczna, ale prawie nie zwracałem na nią uwagi, wpatrzony cały czas w niego, tak jak nigdy nie byłem. Jak to możliwe, że przez te wszystkie lata, kiedy oglądał w nocy jakieś mecze albo filmy ...
«1234»