1. Troje na huśtawce (II)


    Data: 09.09.2021, Kategorie: małżeństwo, Zdrada BDSM po bandzie, Autor: Al Gebra

    ... być tylko jedna.
    
    - Tak - odpowiedział nieswoim głosem - bardzo bym chciał.
    
    Kasia uśmiechnęła się i rozchyliła uda.
    
    - Proszę, wyliż mnie. Jestem taka nakręcona.
    
    Podszedł do jej nóg i uklęknął. Czuł, że znów robi mu się gorąco. Przyjrzał się dokładnie. Miał przed sobą jej kobiecość, widział wzgórek pokryty gęstymi ciemnymi włoskami. I wargi większe osłaniające wnętrze jej sromu. Wejście do pochwy było zaczerwienione. Widać było, że niedawno Kasia odbyła stosunek. Romek z przyjemnością spostrzegł, że żona jest nadal podniecona. Pochłaniał ten widok wzrokiem, jakby pierwszy raz ją tam oglądał.
    
    Kasia palcami dłoni rozchyliła srom, pokazując różowe płatki. Romek pochylił się i delikatnie dotknął ich językiem. Poczuł intensywną mieszankę zapachów i smaków. Zapach i smak Kasi znał. Czuł jednak inny intensywny aromat. Domyślił się, że kropla płynu która właśnie wyciekała z jej wnętrza nie była jej sokami. Językiem przesunął wzdłuż jej warg - od dołu do góry, zlizując wypływającą kroplę. Smakowała podobnie jak jego nasienie, które czuł przed chwilą w trakcie pocałunków, ale jednak wyczuwał różnicę.
    
    Czuł drżenie jej ciała. Czuł, że ona ma chęć na dalsze pieszczoty. Przesunął językiem jeszcze raz.
    
    - Mmm, cudownie - wymruczała niskim głosem, od którego Romkowi zrobiło się cieplej. - Rób mi tak.
    
    Złożył pocałunek na jej otwartej kobiecości. Nosem czuł intensywny, cały czas obecny, mocny i męski zapach obcego.
    
    Jej cipka była cała zaczerwieniona po seksie. ...
    ... Pomyślał: "Tu niedawno był penis jej kochanka, wchodził brutalnie w tę delikatną cipeczkę, brał ją jak swoją. Spuścił się w nią trzy razy." Świadomość tego działała na niego. Zaczął znowu powoli dotykać językiem jej warg sromowych.
    
    - Aach! - westchnęła. - Czujesz smak mojego kochanka?
    
    - Mhmm... Zapamiętale pracował językiem, wylizując zakamarki jej cipki.
    
    - Masz w ustach jego spermę?
    
    - Mhmm.
    
    - Ooooch, najdroższy - jęknęła. - Jesteś cudowny. Boże jak mnie to kręci - mój mąż zlizuje z mojej cipki nasienie mojego kochanka - aachh!
    
    Jej nogi, oparte o jego plecy, napinały się. Jej biodra poruszały się mimowolnie, w rytm jego pieszczot.
    
    Czuł, że i on jest podniecony, a jego oklapły penis zaczyna sztywnieć.
    
    Zawsze lubił pieścić żonę w ten sposób, ale tym razem starał się jak nigdy wcześniej. Lizał jej wargi i ssał. Wirował językiem i wwiercał się nim w otwór wejściowy i łechtaczkę. Smakował ją jak najwspanialszą potrawę. Pragnął dać jej jak najwięcej rozkoszy.
    
    Pieszczoty męża spowodowały, że z ust Kasi popłynęły słowa, przerywane jękami i westchnieniami.
    
    - Mężu. Widziałeś jego chuja w mojej cipce, rżnął mnie, brał jak swoją kobietę, oooch byłam cała jego, jego członek wypełnił i rozciągnął moja piczkę. Aaach. A ty patrzyłeś i nic nie mogłeś zrobić gdy oddałam się innemu. Oddałam mu swoje ciało, chciałam być jego, czuć jego chuja i sprawiało mi to niezwykłą rozkosz jak mnie używa dla swej przyjemności. Aaa… Byłam uległa, spełniałam jego seksualne żądania i ...