1. Debiutant - powrót do gry


    Data: 03.09.2021, Kategorie: emigracja, Brutalny sex casting, Autor: GreatLover

    ... chwytem. Dobrze widziałem, że ona już dawno podjęła decyzję. Kiwnąłem lekko głową i drgnąłem, gdy Brandi delikatnie zsunęła napletek z mojej nabrzmiałej główki. Nie zwalniając chwytu, złożyła usta w dziubek i pochyliła się nade mną – długa, perlista struga śliny wylała się z jej ust, lądując na mojej męskości. Nie zdążyłem do końca oswoić się z tym uczuciem, gdy głowa klęczącej przede mną kobiety opadła, a ja poczułem na sobie ciepło jej ust.
    
    Drgnąłem na całym ciele. Brandi przycisnęła moje biodra do fotela a Steve odsunął się lekko w bok – najwidoczniej zależało mu na nakręceniu samej akcji – widok wierzgającego Polaka zapewne zepsułby mu efekt. Brandi spojrzała na mnie, mrugając porozumiewawczo i wprawnie zaczęła mnie obciągać. Teraz nie było odwrotu.
    
    Wpiłem palce w oparcie fotela, starając się zapanować nad swoim reakcjami. Czując na sobie pieszczący mnie język, przez mój umysł przelatywało setki wspomnień – numery, które odstawialiśmy z chłopakami na budowie, nakrycie Smitha z jego żoną, awans, seks z Panią Smith i pobicie przez jej męża. Potem szpital, spotkanie Katarzyny i przeprowadzka, drugie pobicie i tydzień w szpitalu, ultimatum od mojej opiekunki i oto proszę – siedzę w składziku i jestem obciągany przez profesjonalistkę w tej dziedzinie. Chyba jedynie ten szybki flashback uchronił mnie przed wystrzeleniem gejzerem spermy, która gotowała się w moich jądrach.
    
    - Świetny sprzęt – powiedziała Brandi wypuszczając mnie z ust i oblizując moją męskość – dobrze ...
    ... się bawisz? – spytała przekomarzającym się tonem i lekko ścisnęła moje jaja, delikatnie omiatając językiem czubek sztywego fiuta.
    
    - Uhhhhh!! Bardzo... - odpowiedziałem na bezdechu.
    
    Brandi zaśmiała się cicho i znów wróciła do pracy. Zabrała rękę i położyła ją na moim biodrze, biorąc mnie w usta jeszcze głębiej. Czułem, jak rytmicznie wchodziłem w jej przełyk.
    
    - Dobra, na razie wystarczy – powiedział Steve i na ten sygnał Brandi uwolniła mnie ze swoich ust – dasz radę ją zerżnąć?
    
    Odwróciłem głowę patrząc na niego ze zdumieniem w oczach. Nie byłem pewien w stu procentach, czy zrozumiałem sens dopiero, co wypowiedzianych słów...
    
    - No to jak będzie? Jedziesz dalej, czy kończymy?
    
    Spojrzałem na Brandi, która uśmiechnęła się szeroko czekając na moją odpowiedź. Zerknęła na mojego fiuta, który błyszczał od jej śliny, a potem znów spojrzała na mnie, zabawnie poruszając brwiami. Czekała na moją odpowiedź, przejeżdżając po mnie mocno zaciśniętą dłonią. Cholera, ona naprawdę lubi ten sport...
    
    - Dam radę – powiedziałem, biorąc kilka głębokich wdechów.
    
    - Super! – powiedziała moja towarzyszka, wstając z kolan.
    
    Jak zahipnotyzowany patrzyłem, jak szła do biurka, kręcąc tyłeczkiem. Zagotowałem się, gdy podwinęła swoją spódniczkę odsłaniając swoje okrągłe pośladki. Szaleństwo przeżyłem w momencie, w którym usiadała na biurku, płynnie ściągnęła z siebie majteczki i kiwnęła na mnie palcem, szeroko rozkładając nogi. Roześmiała się pogodnie, gdy zacząłem człapać i skakać w ...