1. Schwytana przez elfa... cz. 5


    Data: 31.08.2021, Kategorie: Fantazja Autor: Easnadh

    ... posłuszna. Taka grzeczna, nie sprawiałam problemów. Widział, że mi się to podoba. Dołączył trzeci palec i kontynuował penetrowanie mnie. Z mojego gardła wyrwał się jęk. Szybko poruszał ręką, zagłębiając się w moim wnętrzu palcami. Oddychałam przez otwarte usta, marszczyłam brwi, pomrukiwałam. Przybliżył się i chwilowo zamknął mi wargi głębokim, namiętnym pocałunkiem. Po kilku chwilach dalszych pieszczot zabrał dłoń. Jego palce były oblepione moimi słodkimi, ciągnącymi się soczkami. Dał mi je do oblizania, po czym znowu mnie pocałował, także chcąc je poczuć. Całował mnie, podczas gdy sięgnął po swojego penisa i ujął go w dłoń. Tak naprawdę był już niemalże gotowy do działania, tak bardzo podnieciła go ta cała sytuacja. Nie miał zamiaru mnie w to angażować, sam zaczął poruszać ręką. Miał ochotę na szybki numerek. Wiedział, że powinien już wstawać. Wojna sama się nie wygra. Kilka ruchów jego dłoni starczyło, aby penis stwardniał jak kamień. Sam nie mógł nadziwić się temu, jak mocno działała na niego jakaś ludzka suczka. Po chwili znowu podniósł mi nogę. Tym razem jednak mocniej zadarł ją do góry. Na chwilę puścił, by nakierować penisa na moją mokrą, gorącą szparkę. Gdy już to zrobił, z powrotem chwycił mnie za udo tuż pod kolanem i trzymał moją nogę w górze. Zaczął poruszać biodrami. Zamknęłam oczy. Znowu to dziwne uczucie. Jeszcze do niego nie przywykłam. Tym razem przynajmniej nie bolało. No, może troszkę. Starałam się jednak pozostać rozluźniona. Na początku poruszał ...
    ... biodrami wolno, ale już po chwili robił to szybciej. Zagłębiał się we mnie coraz bardziej. Penetrował moją ciasną dziurkę. Mocno trzymał mnie przy sobie, jakby jeszcze chcąc podkreślić to, że jestem jego i tylko jego. Srebrzystowłosy elf jeszcze bardziej przyspieszył ruchy biodrami. Zaczął sapać i cicho jęczeć. Nie obchodziło go to, że to robił. Nie przeszkadzało to, że przecież to słyszę. Miałam prawo wiedzieć, jak dobrze mu ze mną jest. Sama na początku mocno przygryzałam wargę, żeby być cicho. Ale teraz już o tym zapomniałam. Pojękiwałam, czując, jak jego spora męskość się we mnie zagłębia. Może nie powinnam. Nie chciałam mu dawać satysfakcji z tego, że jest mi dobrze. Ale co tam. Elf mocniej zacisnął palce na moim udzie, nie przestając mnie pieprzyć. Robił to już naprawdę szybko. Moje całe ciało poruszało w rytm tego, jak mnie ruchał. Oboje dyszeliśmy, wzdychaliśmy i jęczeliśmy. Jednak to on doszedł pierwszy. Mocniej pociągnął moją nogę i w całej tej ekstazie ze mnie nie wyszedł. Poczułam wewnątrz siebie przyjemne ciepło. Aż głośniej westchnęłam, nie myśląc wcale o tym, jakie konsekwencje mogą z tego wyniknąć. Jego ruchy biodrami zwolniły, aż w końcu ustały. Elf ciężko oddychał. Puścił moją nogę i wyciągnął swojego penisa z mojej cipki. Po chwili poczułam, jak sperma wypływa na zewnątrz. Potarłam udami o siebie, czując to. Elf jednak rozłożył moje nogi i położył się między nimi. Ujrzał własne nasienie, zmieszane z moimi sokami. W następnej sekundzie zaczął wszystko zlizywać. ...