1. Dziecko. 4


    Data: 23.08.2021, Kategorie: Dojrzałe Masturbacja Autor: ---Audi---

    ... spotkałam się z siostrą, głupia cipa...
    
    - Coś ty odwaliła wczoraj...?
    
    - Trochę się spóźniłam, miałam bardzo ważną sprawę do załatwienia... nie będziesz krzywić się na dwie godziny...
    
    - Widziałam tą twoją sprawę, byłaś na kurestwie...
    
    - Co ?
    
    - Myślisz, że nie widziałam twojej bluzki i pończoch... ty tak nie chodzisz... a korale... nigdy nie ubierasz się tak, nawet na uroczystości rodzinne...i te buty.... wszystko widziałam,..z kim byłaś...?
    
    - Na spotkaniu z wydawcą, piszę książkę dla dzieci... to było spotkanie biznesowe, musiałam się tak ubrać, a na bluzkę wylałam kawę... nic takiego...
    
    - Akurat... co to za książka... ?
    
    - O małej dziewczynce, która gubi się w lesie i nie wie, którą drogą ma iść, dobrą czy złą... nie wie, która ją gdzie zaprowadzi...i co ją spotka, i... jak to się skończy...?
    
    - Masz mnie za głupią, ok, jak chcesz...cześć.
    
    Cholera, jeszcze jej mi brakuje, jak się pieprzy to wszystko, siostra, młody, za chwilę okres jak to wszystko ogarnąć.. ?
    
    O tej książce to wymyśliłam na miejscu, i nie jest o małej dziewczynce, tylko o mnie... ale może być dobrą wymówką... nawet dla męża... a może znowu pójdę do pracy, weźmiemy opiekunkę i będę miała swój czas, tylko musi to być robota z wolny czasem, coś wymyślę...
    
    ****
    
    Moja Karolinka na kolanach w lesie z obcymi facetami. Z kutasem w ustach... obrzydliwe... czy ją zmusili... ?
    
    Czy ten płacz po nocach tego dotyczy... ma kłopoty... na pewno wplątała się w coś paskudnego i teraz ...
    ... musi to robić... a może to coś z jej przeszłości... ?
    
    Zapytać się jej... ?
    
    Pokazać zdjęcia... ?
    
    Gdyby odpowiedź była prosta... ale nie jest... nigdy przez głowę nie przyszło mi do pomyślenia, że coś nas rozdzieli, ale to... dlaczego nie powiedziała mi o kłopotach, a może to nie są kłopoty... tylko prawda... nie, niemożliwe, nie moja żona, nie matka moich dzieci...przecież one są takie malutkie, a ona jest idealną matką...
    
    Gdyby... gdyby... to nie mam po co żyć... nie dla kłamstwa...
    
    Niech zrobi jeszcze jakieś zdjęcia, niech dowie się co się dzieje z nią... może naprawdę trzeba jej pomóc to rozwiązać...
    
    Wolę tę myśl odsunąć niż dać się zwariować.
    
    ****
    
    - Kochanie idę do biblioteki, przypilnujesz małego... ?
    
    - Teraz, wieczorem... po co tam idziesz... ?
    
    - Moja siostra namówiła mnie w końcu do napisania książki dla dzieci... i potrzebuję kilka innych przykładów...
    
    - Piszesz książkę... ale jestem teraz dumny z ciebie... kiedy wydasz...?
    
    - Za sto lat, ale jak nie pójdę to pewnie za dwieście...
    
    - To idź...
    
    Uf, jaki on jest wspaniały, kocham go każdego dnia, nie ma lepszego mężczyzny, są tylko inni... ah... moja cipka też tak myśli...ale załatwię sprawę i wrócę do normalności, tylko zajdę... a teraz naprawdę idę stworzyć pozory...
    
    Jeszcze 30 minut otwarte, zdążę, całe szczęście, że nie ma prawie nikogo... gdzie jest dział dziecięcy, muszę to wiedzieć, ta głupia siostra zdziwi się, jak to naprawdę wypali... będzie idealna przykrywka na wiele ...
«12...6789»