1. Siodmy kolor teczy


    Data: 31.05.2021, Kategorie: Romantyczne Autor: Donald Callahan

    ... Czuję kawę! - usłyszał wołanie Krystka.- Czuję pierniki babuni! - zawołał do współlokatora.Gdy Krystian wszedł do kuchni, zobaczył dwie filiżanki z parującą kawą i pusty talerzyk na środku stołu, który wyraźnie wołał, żeby go przyozdobić jakimiś domowymi wypiekami.- Jak zawsze przewidujący – powiedział, witając się z Sebastianem.- Jak zawsze przewidywalny – odpowiedział.- Romek jeszcze jest?- Wyszedł jakąś godzinę temu.- Ciekawy jestem, kiedy dotrze do akademika.- Raczej nie w tym tygodniu. Po drodze mieszka tylu znajomych… O pokój nie musisz się martwić. Romek był wyjątkowo grzeczny. Tylko okno musiałem otworzyć, bo waliło, jak w gorzelni. U mnie zresztą też.- Innymi słowy impreza sylwestrowa się przedłużyła. Dużo wypiłeś?- Czemu pytasz?- Wyglądasz fatalnie.- Tak samo się czuję. Ale, ale, mów lepiej jak tobie minął sylwester. Udało się?- Co?- Nie udawaj głupiego. O Natalię pytam.- O Natalię? A tak, u niej też wszystko w porządku.- Tylko w porządku?- No, może nawet trochę lepiej niż w porządku.- Jak bardzo lepiej?- Powiedzmy, że będziesz się musiał rozejrzeć za nowym garniturem.- Zgodziła się!- Zgodziła – potwierdził Krystian. - Datę ślubu ustaliliśmy na wrzesień.- Szybko.- Nie ma sensu czekać. To jak będzie?- Z czym?- Z garniturem.- Bez przesady, od matury nic nie przytyłem.- Niby nie, ale świadek powinien dobrze się prezentować.- Świadek? Żartujesz chyba.- Mówię jak najbardziej poważnie.- Nie masz braci?- Mam, ale jeden jest za młody, a starszego prawie nie znam. Wiem, że ...
    ... świadek to funkcja czysto formalna, ale chciałbym, żeby w tej najważniejszej chwili był przy mnie ktoś naprawdę bliski.- I nie masz nikogo innego?- Mam ciebie.- Bo uwierzę.- Skąd w tobie tyle niedowiarstwa?- Z doświadczenia.- Więc wyrzuć je za siebie i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym. To jak będzie?- To będzie dla mnie zaszczyt.- No ja myślę!3 styczniaZapach smażonej na boczku jajecznicy zwabił Sebastiana do kuchni. Stał w drzwiach obserwując swojego współlokatora, który stał przy gazówce w samych tylko bokserkach. Prawą ręką mył zęby, lewą natomiast mieszał zawartość patelni.- Uważaj, żeby jajek nie przypalić.- A co – odpowiedział wypluwając pastę do zlewu. - Masz ochotę?Sebastian poczuł nagle, jak się rumieni. Powodem nie była dwuznaczność żartu, tylko fakt, że w tym samym momencie zorientował się, że gapi się na tyłek kolegi. Krystian w ogóle tego nie zauważył, za bardzo był zajęty robieniem dwóch rzeczy naraz. Sebastian wyszedł szybko do łazienki i przemył twarz zimną wodą. Potem wrócił do kuchni żeby zrobić sobie kawę. Starał się przy tym usilnie, żeby nie patrzeć na kolegę. Okazało się to znacznie trudniejsze, niż się spodziewał. Co chwila przyłapywał się na tym, że kątem oka zerka na niemal nagiego współlokatora. Zamknięcie oczu niewiele pomagało, szczególnie, że obcisła bielizna przy niewielkim wysiłku wyobraźni łatwo zmieniała się w brak jakiejkolwiek bielizny.Wreszcie Krystian zgasił ogień i wyszedł z kuchni. Wrócił już ubrany i zasiadł do śniadania.- Na pewno ...
«1...345...12»