1. Pewnego razu na siłowni (2)


    Data: 11.05.2021, Kategorie: Geje Autor: tornado1029

    - Co ty pierdolisz? Niby kiedy dałeś mi do zrozumienia? Jak mnie pieprzyłeś kilka dni temu tak, że na całym osiedlu było słychać? Jakoś wtedy to byłeś chętny. A teraz nagle, że „spierdalaj”? – niczym burą sukę gnoił kogoś po drugiej stronie niewinny zazwyczaj Tomuś. „Ale jaja” pomyślałem, i wcale nie miałem tu na myśli wyraznie odciśniętych w jego białych opiętych boksach dwóch dużych kul. Proszę, jakie to przypadki chodzą po ludziach.
    
    Początkowo nie mogłem uwierzyć w to, co słyszę. Momentami zacząłem już wątpić, czy aby na pewno dobrze rozumiem. Akcent z pewnością nie jordański, na moje ucho bardziej północnoafrykański, choć z polskimi zaciągami. Cholera go wie, Egipt, Tunezja, Maroko?
    
    Tomek zakończył rozmowę soczystym, w wolnym tłumaczeniu, „chuj Ci w dupę”, i rozłączył się.
    
    Gdy zauważył, że nie jest już sam, zmieszał się nieco i przywitał, żeby przerwać krępującą ciszę, która zapanowała. Widać było po nim, że był zdenerwowany. Zdenerwowany, ale w tych białych obcisłych boksach nie przeszkadzało mu to wyglądać zajebiście. Muskularna, lekko owłosiona klata, piękny kaloryfer, szerokie ramiona i bicepsy. O nogach już nie wspomnę. A na deser kutas, który, choć zakryty cienką warstwą materiału, widocznie odznaczał się w boksach.
    
    - Zdaje się, że ktoś Cię niezle wpienił? – zagadałem.
    
    - Ach, wez mi nawet nic nie mów - odpowiedział po chwili. Tak to jest jak się człowiek zadaje z głupimi kuta..., cipami – zagalopował się Tomek.
    
    - A dużego miała ta kilka dni temu? ...
    ... – zapytałem zupełnie niezmieszany.
    
    - Proszę? - poprosił o potwierdzenie czy aby na pewno dobrze usłyszał to, co powiedziałem.
    
    - Czy dużego kutasa miała ta laska, która Cię grzmociła kilka dni temu? - przysoliłem z grubej rury. Postanowiłem rzucić wszystko na jedną kartę.
    
    - 21 – ku mojemu zaskoczeniu odparł spokojnie Tomek, nadal wpatrując się we mnie bardzo badawczo.
    
    - No to kawał mięcha. I co, tak ją po prostu olałeś? – kontynuowałem moje małe przesłuchanie.
    
    - Bo to zła kobieta była – odparł niepewnie Tomek i po chwili obaj parsknęliśmy głośnym śmiechem.
    
    - Pójdziemy do mnie? – zagaiłem ni z tego ni z owego po arabsku.
    
    - A dużego masz? – zapytał również po arabsku Tomek, spoglądając na mnie z szelmowskim półuśmieszkiem.
    
    - Nie tak dużego jak tamta, ale nadrabiam grubością – odparłem ze śmiechem.
    
    - Można prosić próbkę? – rozkręcał się Tomek.
    
    Nie namyślając się długo, zsunąłem spodnie wraz z czarnymi boksami CK do kolan wypuszczając tym samym na świeże powietrze w połowie twardego już kutasa. Jak wspomniałem wcześniej, w tej materii kompleksów nie mam żadnych.
    
    W tej samej chwili Tomek podszedł do mnie i prawą ręką chwycił mnie za jaja i zaczął delikatnie je masować. Mój kutas nie potrzebował dalszej zachęty. Momentalnie poderwał się do góry i rósł stymulowany ciepłym dotykiem dłoni mojego byczka, który stał teraz przede mną w samych białych i obcisłych boksach Aussiebum. Zamknąłem oczy i oddałem się tej przyjemności równocześnie kładąc swoją dłoń ...
«1234»