1. Jeszcze raz


    Data: 03.05.2021, Kategorie: Geje Autor: freakow

    ... przywierają niezdolne do oparcia się pożądaniu. Ogień bucha w nas ze zdwojoną siłą. Nagle on znowu odsuwa się i patrzy mi głęboko w oczy. Kalkuluje, podejmuje decyzję, widzę to. Walczy sam ze sobą, a ja i tak nie wiem kto wygra. Trwa to krócej niż chwilę. Werdykt zapadł dużo wcześniej. Rafał musiał pohamować swoje zapędy. Kolejny pocałunek w jego wykonaniu pada na mój obojczyk. Potem mięsień klatki piersiowej i sutek. Niżej i niżej.
    
    Aż do momentu kiedy stanie oko w oko z moim sprzętem. Pała władczo wskazuje na niego. Niemal pasuje go na swojego rycerza, który na stać na straży jej przyjemności i zadowolenia. A rycerz nie zamierza łamać raz danego słowa. Zapraszająco otwiera usta i przymierza się. Po czym pozwala swej królowej zanurzyć się w sobie. Robi to jednak inaczej niż dotychczas, co miło mnie zaskakuje i przyprawia o wstrząs rozkoszy. Usta okazują się ciasno przylegać do zagłębiającej się w nich pały. Jej obwód jest większy niż naszykowany otwór. A wepchnięcie jej wymaga nie lada siły. Ale idąca za tym rozkosz i satysfakcja jest nieporównywalna z całym nabytym doświadczeniem. A to tylko przedsmak tego, co ma nadejść. Po tym prologu Rafał przechodzi do tego co umie najlepiej. Porzuca swą cnotliwą naturę i ciągnie jak wariat. Strugi śliny ściekają mu z ust przy kolejnych posunięciach błyszcząc się w promieniach słońca ledwo przenikających przez brudne okna. Obciąga jak szalony. Dopiero teraz dostaję naoczny dowód na to, jak bardzo brakowało mu naszej bliskości, a ...
    ... odwlekanie jej było okrutną, niesłusznie wymierzoną sobie karą i torturą. Podziwiam go za wytrwałość. Przyda mu się na przyszłość. I wraz z tą myślą orientuję się, że z tego całego zapatrzenia i zamyślenia nie odczuwam własnej przyjemności. Zbliżający się orgazm zwiastuje głucha, emocjonalna cisza. Jak przed tsunami. W porę udaje mi się opanować.
    
    - Stój! - krzyczę i odpycham Rafała, który ląduje na stercie mundurów.
    
    - W takiej pozycji będzie mi wygodnie - oparty na ramionach i rozkraczony głaszcze spoczywający pod nim filc.
    
    - Nie, prawie doszedłem – próbuje mu wytłumaczyć, ale on w tym momencie zadziera nogi do góry i odsłania przede mną swój zgrabny tyłem. W całym majestacie i dobrodziejstwie inwentarza. To miejsce wygolił do zera. Lśniące zwieracze delikatnie pulsują otulając maleńką dziurkę.
    
    - W takim razie... – nabieram powietrza w płuca i wypinam klatę, by udowodnić, że jestem godny nadchodzącego czynu, co wywołuje uśmiech na twarzy Rafała. Wiem, że się stresuje. Pot zaczyna perlić mu się na czole, a palce obejmujące kostki delikatnie drżą. Dreszczyk emocji przed nieznanym. - trzeba cię przygotować.
    
    Lubieżne dłonie mkną w stronę jego pośladów i gdy tylko się z nimi stykają, rozpoczynają swój taniec. Głaszczą i masują. Rozchylają je delikatnie by utorować twarzy drogę do dziurki. Drogę, którą pokonam z nim po raz pierwszy. Delikatnie przejeżdżam językiem po rowku. On podskakuje z zaskoczenia i wydaje ciche jęknięcie. Nie jest przygotowany na rozkosz, jakiej ...
«12...789...12»