1. Przez szparę w drzwiach (I)


    Data: 26.03.2021, Kategorie: Podglądanie małżeństwo, żona, Autor: afka

    ... nasze trunki rozmawiając o tym i owym, aż wszyscy poczuliśmy, że najwyższa pora iść spać.
    
    - Wiecie, jutro pokażę Wam zdjęcia i przywiozłam nieco ciuchów, poprzymierzamy sobie Aniu - powiedziała Magda - a teraz idę spać. Pa! - i poszła do swojego pokoju. My z żoną skierowaliśmy się do naszej sypialni, po drodze wstąpiłem do łazienki z zamiarem wzięcia szybkiego prysznica. Znowu zacząłem myśleć o cipce Magdy, mój namydlony członek zaczął robić się coraz większy. Woda z prysznica mimo, że gorąca, chłodziła moją twarz, a ja znacznie dłużej niż wymagała tego higiena namydlałem moje jajka i prącie, głaskałem swoją klatkę piersiową, brzuch, pośladki, przesuwałem ręką po członku ściągając i nasuwając napletek, drugą namydloną ręką pieściłem swój odbyt. Już dawno odkryłem tę pieszczotę dającą dodatkową rozkosz. Zanim żona przeczytała o tym w jakimś poradniku i zaczęła mnie tak pieścić podczas robienia loda. Wcześniej nigdy nie ośmieliłem się jej o tym powiedzieć, ze strachu, że to takie \"gejowskie\". Niech żyją podręczniki! Usłyszałem jak otwierają się drzwi do łazienki i prysznica. Ania przyszła się przyłączyć do kąpieli. Nie było sensu ukrywać co robiłem - wzwód mówił sam za siebie.
    
    - Chyba muszę Ci pomóc - powiedziała. Zawsze po alkoholu Ania ma ochotę się pieprzyć, więc lubię jak nieco się upije - nie dlatego, że na trzeźwo nie ma ochoty na seks, ale po alkoholu jest bardziej na luzie i bardziej skłonna przejawiać inicjatywę oraz otwarcie mówi o swoich pragnieniach. ...
    ... Zrobiłem jej miejsce pod prysznicem. Uklękła, opłukała mojego małego z piany i wzięła go do ust. Ania robi wspaniałe lody... Szkoda, że nie mogę się tym pochwalić przed kumplami:
    
    - \"Moja żona robi super zupę grzybową\"
    
    - \"Pierogi mojej żony są najlepsze\"
    
    - A moja żona robi super lody - chodźcie do mnie - wam też zrobi
    
    Trochę nie wypada, tym bardziej, że takie pochwały kumpli padają wtedy, gdy ich żony są obok i mogą to usłyszeć. Ostatnio Janek wpadł do nas i akurat jedliśmy smażone pieczarki w cieście - tylko się skrzywił i powiedział, że na grzyby to on już patrzeć nie może. Jęknąłem. Spojrzałem z góry w oczy Ani, skierowane na mnie. Ten widok zawsze mnie urzekał. Jej języczek wykonywał wściekłe pętle wokół mojej żołędzi, dając niesamowitą rozkosz. Przestała lizać mojego członka, zeszła niżej, na jądra, brała je pojedynczo na zmianę w usta, jakby chciała je połknąć, po chwili wysuwała je z ust z lekkim pyknięciem - niesamowite uczucie - prawie ból a jednak rozkosz. Zeszła jeszcze niżej, lizała skórę pod jądrami, tam gdzie zaczyna się rowek, potem jeszcze dalej, aż do dziurki, lizała mój odbyt, wsuwając czasami do środka swój języczek. Co jakiś czas z moich ust wydobywały się ciche jęki i pomruki. Za chwilę zaczęła wędrować z powrotem. Ponownie wzięła członka do ust, ale nie wystarczył jej czubeczek, żołądziem bawiła się wcześniej, teraz zaczęła ssać i połykać go całego, aż do nasady. Gdzie on jej się mieści? Co prawda to tylko 15 cm - ale jednak. Czułem jak co jakiś ...