1. Klamra


    Data: 11.03.2021, Kategorie: Mamuśki Romantyczne Autor: Radeck

    ... spojrzeniu. Odpowiedziałem:
    
    - Moi rodzice pochodzą stąd, z tego miasta, tutaj się oboje urodzili i wychowali.
    
    Uśmiechnęła się, i tak jakby kamień spadł jej z serca.
    
    - A wy skąd pochodzicie? - zapytałem.
    
    Wszedłem chyba na drażliwy temat, bo Joannie zmienił się wyraz twarzy. Było mi głupio nie wiedziałem, co mam zrobić, spojrzałem na Ewę.
    
    Po chwili Joanna się odezwała:
    
    - Dla Ewy zawsze byłam siostrą, mamą dla niej była babcia - mówiła to z goryczą, żalem.
    
    - Nie przyznajemy się, że jesteśmy matką i córką, by nie było pytań, by się nie tłumaczyć.
    
    Napiła się soku spoglądając na nas.
    
    - Nigdy nikomu o tym nie mówiłam, ale myślę, że czas, by wyrzucić to z siebie.
    
    I cisza. My oboje z Ewą oczekujemy na to, co chce nam powiedzieć Joanna.
    
    - Ewę urodziłam w bardzo młodym wieku. Byłam jeszcze dziewczynką.
    
    Znowu łyk soku i spojrzenie na nas.
    
    - Wtedy bez pozwolenia mamy, poszłam do koleżanki, do sąsiedniej wsi i w drodze powrotnej przy lesie, od tyłu podbiegli do mnie jacyś chłopcy. Podnieśli mi do góry spódnicę, zakrywając mi nią głowę. Jedni mnie trzymali, a inni mnie obłapiali, dotykali moich piersi, nie miałam ich takich jak teraz, ale wtedy miałam największe piersi w klasie, czego zazdrościły mi moje koleżanki.
    
    Spojrzałem w bok na Ewę, i na jej śliczny biust, a ona z zainteresowaniem słuchała Joannę.
    
    - Przewrócili mnie. Na moim ciele ciągle zmieniały się ręce. Zdarli ze mnie majtki, zrobili to brutalnie, to bolało. Moje krocze dotykali ...
    ... rękami. Nie miałam już więcej sił by się wyrywać. Przestali mnie dotykać myślałam, że mnie już puszczą, ale oni mnie mocno trzymali. Poczułam jak chłopak położył się na mnie, przygniatał mnie. Nie był to żaden z moich rówieśników, był większy, ciężki. Zabolało w kroczu, krzyczałam. Rękami przez spódnicę zatykali mi usta, ugryzłam, uderzył mnie, raz, drugi. Nie chciałam być bita, więc przestałam krzyczeć. Poczułam, że drugi się na mnie kładzie, wbijając się do mojego krocza. Po chwili następny, jeden mnie puścił pewnie i on był kolejnym, który wszedł na mnie. Nie wiem ilu ich było, ale gdy poczułam, że i drugi mnie zluzował, a na mnie nikogo nie było, to wyrwałam się i pobiegłam tak szybko jak potrafiłam do domu, na szczęście rodzice byli jeszcze gdzieś w obejściu i mnie nie widzieli. Umyłam się i przebrałam. Bałam się, myślałam wtedy, że to była moja wina, bo nie usłuchałam mamy.
    
    Jeszcze parę dni bolało mnie w środku, ale nikomu się nie przyznałam.
    
    Potem nigdy, tam w szkole, ani na ulicy, nie odezwałam się do chłopaka, ani młodego mężczyzny.
    
    Joanna zamyśliła się chwilę.
    
    - Nie pomyślałam nawet o tym, że mogę być w ciąży. Zaczęłam tyć, a mojej mamie przypomniało się o moich wcześniejszych wymiotach i osłabieniach. Zaczęła mnie się wypytywać, czy ja mam jakiegoś kolegę. Aż w końcu po moich zaprzeczeniach powiedziała mi: nie kłam przecież ja widzę, że jesteś w ciąży.
    
    Powiedziałam jej, co mi się przydarzyło przy lesie, ale nie przyznałam się, że to było w tym dniu, kiedy ...
«1...345...9»