1. Wspomnienia z dziecinstwa - Mala Ola


    Data: 13.01.2021, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Venom

    ... niecierpliwiła się.
    
    - Włóż go między piersi – rozkazałem.
    
    Przerzuciła włosy do tyłu, pochyliła się i zrobiła, jak powiedziałem. Złapałem je z obu stron i delikatnie zacisnąłem wokół członka. Zacząłem poruszać biodrami. Główka chowała się w tych mięciutkich kulach, by za chwilę znów wyjrzeć. Patrzyła na to z góry, przez co prącie, co chwila pojawiało się tuż przy jej ustach. Jak przestałem się ruszać na chwilę, uniosła piersi do góry i opuściła. Zaczęła wykonywać te ruchy miarowo. Czułem się wyśmienicie. Członek pulsował już mocno, co oznaczało tylko jedno.
    
    - Och – westchnąłem.
    
    Wiedziała, że dochodzę. Uniosła głowę i patrząc na mnie przyśpieszyła. Strzelałem tak mocno, że aż nasienie odbijało się o jej podbródek ochlapując szyję, piersi, nawet ramiona. Przyjemność była tak duża, że zakręciło mi się w głowie.
    
    Po tej akcji wiedziała już, co sprawia mi przyjemność, więc następnym razem zaczęła łączyć pieszczoty, a nawet je udoskonalać. Była pojętna i zwinna. Kiedy zaciskała piersi na moim członku, w pewnym momencie zaczęła muskać główkę wargami. Z początku delikatnie, by w końcu zaciskać je i jeździć nimi po całej powierzchni. To bardzo potęgowało doznania. Lubiła dawać mi przyjemność, niestety nie chciała nic w zamian.
    
    Kiedy leżeliśmy lekko zmęczeni, ale też odprężeni po małych figlach, postanowiłem znów spróbować.
    
    - Chciałbym też cię tam całować – powiedziałem z lekkim smutkiem.
    
    Siedziała z opuszczonym wzrokiem. Po dłuższym czasie uniosła głowę i ...
    ... spojrzała mi w oczy.
    
    - Dobrze – pokiwała głową wstając i wkładając ręce pod sukienkę z obu stron bioder, ściągnęła majtki jednym ruchem. Wyjęła z nich stopy i rzucając je na podłogę położyła się na plecach. Patrzyła na moją reakcję, ale nie byłem zaskoczony. Uśmiechnąłem się do niej ciepło i ułożyłem między jej nogami. Przez cały ten czas patrzyłem jej w oczy, ani razu nie spojrzałem w dół. Przysuwałem twarz do jej łona wchłaniając wspaniały zapach. Dawno już go nie czułem, prawie zapomniałem jak pachnie kobieta. Zacząłem dotykać ustami jej wargi większe. Kiedy odnalazłem między nimi przerwę, wysunąłem język i zanurzyłem go szukając łechtaczki. Kiedy znalazłem, drgnęła cofając odruchowo biodra. Zrobiła to jakby ze strachu, nie z podniecenia.
    
    - Rozluźnij się, jesteś bardzo spięta – powiedziałem powoli.
    
    Dopiero teraz opuściła głowę i zamknęła oczy głośno wzdychając.
    
    Pierwszy raz spojrzałem na cipkę. Przyjrzałem się jej dokładnie, ale nie znalazłem nic, czego mogła się wstydzić. Była normalna, to co ją wyróżniało to wargi mniejsze, zwinięte w małe ruloniki i wystające do przodu. Widziałem już podobne u Marty, więc mnie to nie dziwiło. Dziewczyny mówiły chyba na takie wargi „firanki”, ale nie byłem pewien. Ja nawet lubiłem ten rodzaj, gdyż można było je łapać swobodnie w usta i ssać. Jedyne, czego brakowało to wilgoci.
    
    Zacząłem lizać powoli i spokojnie okolice sromu, zataczając coraz mniejsze kręgi, nawilżając wszystko obficie. Wreszcie dotarłem do szparki i chciałem ...
«12...6789»