1. Karolina i Robert. 19


    Data: 03.01.2021, Kategorie: Hardcore, Masturbacja Autor: ---Audi---

    ... kutasa...
    
    Wy spojrzycie się na siebie, nie wiadomo o kogo będzie mi chodzić... a ja kiwnę na ciebie... i powiem... ty masz największego, więc ty mnie zadowolisz....
    
    - Jezu... Karolina...
    
    - A gdy prawie będziesz się zlewać, to odwrócę się i zalejesz mi cipę na zewnątrz... na wargi i ... wtedy ubiorę majteczki na twoja spermę i dokończymy soki...
    
    Wyłączyłem i zawołałem do sekretarki, że nie ma mnie dla nikogo...
    
    Leci dalej... ręce trzęsą mi się jak cholera... to jej nowy kochanek, nawet przez telefon świntuszą... ale ta rozmowa o mnie, ona robi to specjalnie, wiedziała, że mi to puści, chce abym zwariował...
    
    Wyciągnąłem... to jest silniejsze...
    
    - Rafał ?
    
    - Boli mnie... zlałem się, a nadal mnie boli....
    
    - Przejdzie... a jak nie, to zwal sobie jeszcze raz, tylko pod mnie...
    
    - A twój mąż... co on na to... ?
    
    - Będzie musiał się pogodzić, że masz fajniejszego kutasa niż on i będzie zawsze ustępować ci pierwszeństwa... bo ja, będę wybierać ciebie na rżnięcie...
    
    - Walę sobie dalej...
    
    - Może pozwolę mu czasami, aby mnie dotknął, jeśli pozwolisz... albo jak będziesz we mnie, to obciągnę mu, będę wciskać swój tyłek na twojego potwora, a jego ledwo pieścić...
    
    - Jest mi dobrze...
    
    - A jak się już zlejesz... to jego odstawię i tobie będę lizać do czystego... a jak nie spodoba ci się... to mnie uderzysz, szarpniesz za włosy i zmusisz do jeszcze jednego czyszczenia... kutasa... potem jaj... a na koniec ... tyłka....
    
    - Leję... nie ...
    ... mogę...
    
    Kurwa, jak też leję, jak ona może mi to robić... zwariuję przez tę kobietę...
    
    Jak wrócę do domu to wyjebię ją od razu w dupę... co ona sobie myśli... ?
    
    Dzwoni telefon, ona ?
    
    Nie, Marek policjant... muszę odebrać...
    
    Ledwo posprzątałem po sobie...
    
    - Jesteś w pracy ?
    
    - Tak.
    
    - Za 10 minut jesteśmy, poczekaj...
    
    O cholera, całe podniecenie prysło, coś się stało....ale co ?
    
    - Cześć Marek, Janusz...
    
    - Cześć Robert.
    
    - Kawy ?
    
    - Nie trzeba... musimy pogadać...
    
    - To mówicie...
    
    - Na komendę przyszedł facet z protokołem obdukcji i złożył zeznanie, że twoja żona i jakiś Niemiec przyszli do niego do domu i go pobili, grozili bronią oraz, że zniszczyli mu telefon i laptop.
    
    - O kurwa... !!!
    
    - No właśnie...
    
    - Przypuszczamy, że chodzi o któregoś z chłopaków...
    
    - Kurwa mać...
    
    - Posłuchaj... facet ma swoje słowo przeciwko waszemu, żadnych dowodów... bo sam stwierdził, że zatarli ślady...
    
    - I co ?
    
    - Wytłumaczyliśmy mu, że bez dowodów jego oskarżenia są bezpodstawne, bo nie będzie mógł ich udowodnić np w sądzie.
    
    - I ?
    
    - Zażądał ochrony policyjnej, bo podobno grozili mu, że go zabiją, że nawet pies go nie znajdzie... tu pewnie chodzi o nas...
    
    Uśmiechnąłem się... oni też...
    
    - I co Panowie w tej sprawie... ?
    
    - Pogoniliśmy go, ale protokół jest spisany i jakby coś mu się teraz stało... to będzie jakaś podstawa do wszczęcia sprawy przez prokuraturę... rozumiesz ?
    
    - Oczywiście, nie znam sprawy, ale Jurgen był i coś załatwiali ...