1. Zepsuty zyrandol...


    Data: 22.12.2020, Kategorie: Zdrada Autor: Alan Starsky

    ... zaczęła go sięgać od strony ściany. I właśnie wtedy tak się wypięła na tym łóżku, że podwinięta do połowy jej pośladków spódniczka ukazała mi czarne koronkowe majteczki które miała na sobie. W tym momencie mój kutas który ma niestety całe 14 cm nabrzmiał do maksimum swoich możliwości. A że pod spodniami od dresu nie miałem majtek to zrobił się z tego namiot... I mimo że jestem raczej nieśmiały i spokojny, poczułem że muszę dotknąć jej pośladków i jej cipki. Trudno... Najwyżej dostanę po ryju, będzie krzyk i awantura... Powiedziałem że już schodzę i pomogę jej szukać tego śrubokręta. - Nie trzeba, już go namierzyłam... Ale mówiąc te słowa ja już klęknąłem za nią na łóżku i trzema palcami dłoni delikatnie przeciągnąłem po jej majteczkach. Od łechtaczki aż po sam odbyt... Wzdrygnęła i znieruchomiała... A ja powtórzyłem to jeszcze raz, i jeszcze raz... I oboje byliśmy chwilę w takim bezruchu. Gdy kolejny raz przejechałem dłonią po jej cipce czułem już wilgoć na jej koronkowej bieliźnie. Raz się żyje, pomyślałem... Jedną ręką opuściłem dresy, a drugą odchyliłem na bok jej majteczki. Chyba chciała coś powiedzieć ale w tym momencie wbiłem się w nią od tyłu... Była już cholernie mokra... Wszedłem po same jaja i nie ruszając się czekałem na jej reakcje... Chwila bezruchu... Chwila ciszy... Wyciągnąłem go z jej cipki i kilka raz otarłem się nim o jej łechtaczkę. Nic nie mówiła, nie protestowała... A gdy znów w nią wszedłem głośno jęknęła... To był dla mnie znak że mogę działać, więc ...
    ... powoli ale zdecydowanie zacząłem ją posuwać. Oparła się rękoma o ścianę a Ja co raz to mocniej napierałem na nią od tyłu. Mocniej i szybciej, aż w końcu złapałem ją za ten upięty z włosów kucyk i zacząłem ją naprawdę mocno jebać... Dawno nie byłem tak podniecony i napalony, bo nie ukrywam, seks z moją panią był cholernie monotonny... Po krótkiej chwili ostrego seksu odpuściłem, wyszedłem z niej i cofnąłem się na brzeg łóżka. Złapałem ją za biodra, przyciągnąłem do siebie, i obróciłem ją na plecy. Nawet nie pamiętam dokładnie chwili gdy ściągnąłem z niej t-shirt i stanik. Pamiętam za to jej delikatny uśmiech na twarzy i jej mały biust który był dokładnie taki jak sobie wyobrażałem. Rzuciłem się na nią jak głodny pies. Zacząłem ją namiętnie całować i jednocześnie moje kolana rozchylały już jej uda na boki... Wbiłem w nią kutasa a ona wbiła we mnie paznokcie. Przez chwile pomyślałem czy nie zostawi mi śladów na plecach, ale po chwili stwierdziłem w myślach... „jebać to”... I zaczęliśmy się pieprzyć jak szaleni. Trwało to dość krótko, może dwie, trzy minuty gdy poczułem skurcze jej pochwy na moim kutasie, oplatające mnie z całej siły nogi, ponownie wbite we mnie paznokcie... I jej praktycznie bezgłośny krzyk... „o kurwaaa...” Tak, szczytowała... A na mnie tak to zadziałało że nawet nie próbowałem wyzwolić się z uścisku jej ud i wpompowałem w nią całą spermę którą w sobie miałem... Pięć może dziesięć minut leżeliśmy bez sił na łóżku. Mimo swojej drobnej budowy nie przeszkadzało jej ...