1. Nowy Świat ep.4


    Data: 30.10.2020, Kategorie: Fetysz Sex grupowy Podglądanie Autor: mbmnx

    Minął kwadrans od namiętnych pocałunków. Gabbi szperała w naszych rzeczy jakby czegoś szukała. Po chwili wyciągnęła mały woreczek i włożyła do ust coś przypominającego zioła.
    
    T: Co robisz?
    
    G: To tylko medykamenty.
    
    T: Coś ci dolega?
    
    G: Nie, to inny rodzaj, bardziej ma do czegoś nie dopuścić.
    
    Popatrzyłem na nią z zainteresowaniem.
    
    T: Zdradzisz do czego? Czy to może tajemnica?
    
    G: Do tego abym nie miała dzieci w najbliższej przyszłości.
    
    Popatrzyłem na nią zszokowany, i dopiero sobie przypomniałem, że sam o tym nie pomyślałem, zupełnie się nie zabezpieczała podczas seksu z Benem i Krisem.
    
    T: A więc tutaj da się to rozwiązać za pomoc ziół.
    
    G: A u was nie?
    
    T: To trochę bardziej skomplikowane, ale macie znacznie wygodniej. W moim świecie nie ma ziół wywołujących taki efekt, inaczej sobie z tym radzimy.
    
    Jednak czułem nadal, że coś ją trapi.
    
    T: Gabbi o co chodzi, coś nie gra? Wydajesz się jakby był jakiś problem.
    
    Popatrzyła na mnie i jakby miała głębokie wyrzuty sumienia.
    
    G: Zamierzałam się Tobą pobawić, spodobało mi się to droczenie z Tobą i to jak na mnie patrzysz, ale dotarło do mnie, że przez te parę dni naprawdę Ciebie polubiłam i teraz czuje się z tym fatalnie.
    
    T: Nie martw się, ja Ciebie też polubiłam mimo, że czasem mam ochotę Cię zdzielić pochwą twojego miecza hehe
    
    Gabbi się roześmiała, zrobiła swój perfidny uśmieszek jak dawniej.
    
    G: Ja Ciebie też hehehe.
    
    Czułem z nią jakąś nić porozumienia, coś w rodzaju tych ...
    ... związków gdzie dwoje ludzi ma między sobą tak wiele emocji, że na zmianę kłócą się i uprawiają seks, albo nawet kłócą się podczas seksu hehe.
    
    Gabbi wyjęła spod stołu dwie pary butów przypominających klapki, podała mi jedną parę.
    
    G: W nich będzie nam w karczmie wygodniej, odpoczną nam stopy.
    
    T: Dziękuję
    
    Miała rację miałem wrażenie, że nie zdołam włożyć swoich stóp do moich butów, nie zmieściły by się były tak spuchnięte. Będę musiał jutro pomyśleć o jakiś nowych butach, może Stuart coś pomoże mi z tym. Gabbi rozebrała się do naga.
    
    T: Co ty wyprawiasz?
    
    G: haha jak to co? Mówiłam Ci, że wychodzimy.
    
    T: Widzę nie lubisz tracić czas.
    
    G: No nie lubię hehehe.
    
    Nie mogłem oderwać od niej oczu, podszedłem do niej chcąc ją pocałować. Od razu odwzajemniła pocałunek, moje dłonie zaczęły latać po jej nagim ciele, jej jędrny tyłeczek, spore piersi były idealne w dotyku. Tak jakby idealnie zaprojektowane kobiece ciało dostało się w moje dłonie. W pewnym momencie od podniecenia prawa dłoń powędrowała w kierunku cipki.
    
    G: Zostaw!
    
    T: No co jest, całujemy się, wyznajesz mi, że mnie lubisz, a potem zostaw?
    
    G: Yhym, no przecież jakbym nie lubił tej gry to już dawno byś próbował zrobić to nawet siłą, a skoro reagujesz na moje zakazy to Ci się to podoba.
    
    Dopiero wtedy do mnie dotarło, że ma rację. Nikt nie oponował by się przed tak atrakcyjną dziewczyną i to w obcym świecie, gdzie nie ma policji a możliwość złapania i bycia ukaranym za gwałt jest znikoma. Przełknąłem ...
«1234»