1. Powieść romantyczna Dominika część 2


    Data: 25.10.2020, Kategorie: Geje Autor: Dominik

    ... Przypominam Ci, że w dalszym ciągu nie mamy znalezionego mieszkania a do rozpoczęcia studiów zostało tylko kilka dni. – powiedziała oburzona, wymachując przy tym rękoma.
    
    - Ahhh taaak..wiem, pamiętam. Powinniśmy jak najszybciej coś z tym zrobić – mruknąłem chyba mało przekonywująco – Jutro zaczniemy czegoś szukać. – zapewniłem.
    
    Na studia postanowiliśmy wyjechać razem do tego samego miasta. Jakoś nie wyobrażałem sobie rozłąki z Tośką i vice versa. Tyle razem przeszliśmy! Jak to się mówi : „Na dobre i na złe! Aż po grób!”. Tośka wybrała wokalistykę jazzową, ja fizjoterapię więc będziemy widywać się tylko w mieszkaniu. Taki układ idealnie nam odpowiadał. Powoli kończyliśmy naszą pizzę.
    
    - Skoczę jeszcze tylko do toalety zanim opuścimy centrum handlowe – poinformowała mnie, podnosząc się z krzesła – poczekaj tu na mnie – zmierzyła mnie wzrokiem, pogroziła palcem i odeszła.
    
    - Nigde sze ne wybieam –wypowiedziałem starając się nie wypluć przeżuwanego kawałka pizzy.
    
    W tym samym czasie usłyszałem wielkie poruszenie za moimi plecami, ale nie miałem odwagi się odwrócić kolejny już raz. W sumie nie widziałem w tym większego sensu. Może o tylko były moje urojenia. Ostatnio bardzo dużo czasu spędziłem w samotności i dlatego teraz sobie coś wpieram… Rozsądek wziął górę z czego byłem bardzo zadowolony. Nagle poczułem czyjąś dłoń na ...
    ... moim ramieniu. Znieruchomiałem a powietrze zatrzymało mi się w płucach. Spojrzałem ku górze i moim oczom ukazał się On. Wyglądał na jeszcze wyższego niż myślałem. Jego silny uścisk sprawił, że dostałem gęsiej skórki i zadrżałem raz kolejny. Nic nie powiedział, uśmiechnął się tylko tajemniczo i ponownie wysłał mi oczko. Jego prościutkie i śnieżnobiałe zęby wyglądały powalająco w połączeniu z ciemnym zarostem. Dopiero teraz zorientowałem się, że w prawym uchu miał malutkiego kolczyka, co kreowało go w moich oczach na jeszcze lepszego przystojniaka. Chłopak wsadził mi coś w małą kieszonkę na mojej piersi i odszedł wraz ze swoimi przyjaciółmi.
    
    Siedziałem tak zdumiony chwilą, która trwała kolejną wieczność, do powrotu Tośki. Nie wiedziałem za bardzo co się dziej. Jakim sposobem wiedział, że jestem innej orientacji. Czułem się obnażony wśród tysięcy ludzi, dosłownie…
    
    - Haaaaaloooo! Ziemia do Dominika! –usłyszałem – zbieramy się?
    
    - taaak, możemy się zbierać – odparłem.
    
    Tośka jeszcze raz mnie przeszyła podejrzliwym wzrokiem. Nic jednak nie skomentowała.
    
    Kilka godzin później leżałem już w łóżku. Dopiero teraz nabrałem odwagi, aby sprawdzić co dostałem od nieznajomego. Wstałem z łóżka sięgnąłem do koszuli. Wyciągnąłem z małej kieszonki jeszcze mniejszą karteczkę, na której podany był numer telefony i imię wielbiciela – Olek. 
«123»