1. Gwalt i tatuaz


    Data: 16.10.2020, Kategorie: Inne, Autor: Maurycy Pawliński

    ... spełniła polecenie i jeździła mu językiem po mosznie. Cieszyła się, że przynajmniej jest tam ogolony, czego nie można było niestety powiedzieć o Beniu, który miał tam długie zakręcone łoniaki i zaraz zaczął się domagać dalszej części pieszczot:- To niesprawiedliwe, że tej kurwie bardziej smakuje twój.- Już ja się postaram, żeby ci posmakował - mówiąc to, wepchnął jej swojego kutasa, aż do samego gardła. Kasia dławiła się i odczuwała niewypowiedziany dyskomfort, zwłaszcza, że włochate jajca zaraz też znalazły się w jej buzi. Nie mogła jednak nic zrobić. Wciąż miała scyzoryk na gardle.- Teraz weź oba naraz - zarządził Maciek. Kasia spełniła polecenie i ssała je tak długo, aż pierwszy z nich wytrysnął. Był to Benio. Kasia cieszyła się, że jego pierwszego będzie miała z głowy (czy raczej z buzi). Świadomość, że ma w ustach spermę Benia była jednak trudna do zniesienia. Starała się więc skupić całkowicie na penisie, którego pieściła w chwili obecnej. Nawet całkiem jej odpowiadał grubością i długością (14, 16). Poza tym Bartek był już najprzystojniejszy z całej czwórki (szczęśliwym zbiegiem wypadków najbrzydszy Wojtek akurat stał na czatach). Wreszcie spuścił jej się do środka.- Teraz zdziro wszystko posłusznie połkniesz, a jak spróbujesz komukolwiek powiedzieć o tym, co się tutaj wydarzyło, to wylądujesz w piwnicy u mnie w domu, gdzie zostaniesz do końca życia. Będę cię codziennie tak dymać w tyłek, że już nikt nigdy nie usłyszy, jak pierdzisz. Grzecznie pójdziesz do domu zanim ...
    ... zadzwoni dzwonek, żeby jak najmniej osób zobaczyło w jakim jesteś stanie - obwieścił Maciek.Rozwiązali ją, naciągnęli leginsy i zostawili leżącą obok swoich rzygowin. Rozdygotana Kasia z trudem się podniosła i podeszła do umywalki obmyć twarz. Potem udała się do domu.==Przez kilka dni nie chodziła do szkoły, bo musiała uporządkować sobie w głowie, to co jej się przytrafiło. Gdy rozpoczął się kolejny tydzień, wreszcie zdecydowała się pójść do budy.- Hej! - zawołał do niej Marek. Kasia nie odpowiedziała.- Sorry, że wtedy zostawiłem cię z nimi.Dziewczyna nadal milczała.- Czemu nie odbierałaś telefonu przez kilka dni? Nie wiedziałem, co się dzieje.- Pogadamy po szkole - w końcu się odezwała i oddaliła się od Marka szybkimi krokami. Zdziwiony chłopak nie gonił jej. Stanął w miejscu, rozmyślając, co się dzieje. Na kolejnej lekcji Kasia nie uważała, podobnie zresztą, jak i na poprzednich. Teraz jednak w ogóle nie wyjęła książek i leżała na ławce.- Kasiu? Źle się czujesz? - spytał nauczyciel angielskiego.- Kasiu, zadałem ci pytanie?Ona jednak ignorowała pytania. Nauczyciel podszedł do niej.- Czy mam wezwać twoich rodziców?To pytanie już kompletnie rozjuszyło Kasię. Chamsko odpowiedziała:- Dzwoń se, gdzie chcesz!- No no! Nieładnie! Za tę odzywkę porozmawiasz sobie na przerwie z pewnym panem.Dziewczyna nadal nie zwracała uwagi na to, co ma miejsce wokół niej i do końca lekcji nie wyjęła książek z plecaka. Na przerwie miała się zgłosić do dyrektora. Nie miała na to najmniejszej ochoty, ...
«1234...»