1. Złodziej czasu


    Data: 16.10.2020, Kategorie: Fantazja Autor: LOL lol

    ... żeby się chwalić. Ale przeważnie zatrzymywałem czas żeby powiększać liczbę moich seksualnych ekscesów. W liceum też zacząłem spotykać się z Patrycją. Była cichą, nieśmiałą dziewczyną o bujnym typie urody. Miała jedne z największych piersi w szkole. Już wtedy obejrzałem w necie kilka pornosów i to mi otworzyło oczy, do czego można się posunąć. Tworzyliśmy razem parę, przynajmniej za taką wszyscy nas uważali - oprócz nas. Był chyba wcześniej jakiś nieśmiały pocałunek i jej piczka też oczywiście "figurowała" w moich fotograficznych zbiorach, ale pomijając to, byliśmy tylko kumplami. Tego wieczora rodzice gdzieś wyjechali a ja zaprosiłem ją mamiąc wcześniej już nie pamiętam czym, ale zaproszenie przyjęła z entuzjazmem. Przyszła tak ubrana, że obudziła wszystkie demony jakie mogą tkwić w nastolatku. Sam jej widok w drzwiach, spowodował że mi się uaktywniły mocno wszystkie ciała jamiste. Duże piersi zakryte tylko paskiem materiału na ramiączkach udającym (mikro) bluzkę, mini ledwie osłaniająca to co powinna i sandały na wysokim słupku (i majtki), były jej całym strojem. Nagi zgrabny brzuszek bez grama zbędnego tłuszczu, bardzo kobieca sylwetka w kształcie klepsydry, lśniąca zdrowa skóra i nieśmiały a mimo to łobuzerski uśmiech, wprawiły mnie w stan podniecenia, które w takim natężeniu poczułem po raz pierwszy. Lekkie, płócienne spodnie wybrzuszały mi się w imponującym tempie, zwłaszcza odkąd usiadła na kanapie eksponując uda. Kiedy zauważyłem że pojawiła mi się na nich mała plamka ...
    ... mniej więcej w okolicy, gdzie mi się kończyło wyprzedzenie, idąc na łatwiznę nie miałem innego wyjścia jak zatrzymać czas. Nie planowałem tego wcześniej, ale wstyd że Pat może zobaczyć jak na mnie działa, popchnął mnie do kroku, który jak się okazało był milowym krokiem w mojej seksualnej edukacji. Kiedy zatrzymałem czas, Patrycja siedziała wygodnie oparta na kanapie z wyciągniętymi zgrabnymi nogami. Czym prędzej wyjąłem na zewnątrz członka, żeby nie powiększać plamki na spodniach. Wtedy okazało się że spodnie to pryszcz, bokserki były z przodu wewnątrz całkiem mokre od kleistej i śliskiej wydzieliny. Musiałem je czym prędzej zmienić. Szybko je zdjąłem. Błyszczący i sztywny członek nie ułatwiał mi zadania. Chciałem przecież z nią tylko porozmawiać, może jakieś przytulanki, może skradziony niewinny pocałunek... ale ta sytuacja, która wynikła sama z siebie, przerosła mnie. Z olbrzymią siłą uderzył mnie widok jej ud. Podszedłem do niej z napiętym, kołyszącym się na boki członkiem, napawając się widokiem gładkich nóg. Drżącymi dłońmi uniosłem kraciastą spódniczkę. Linia nóg była idealna, piękne stopy, łydki, uda a tam gdzie się kończyły, zobaczyłem z góry malutką przestrzeń w kształcie trójkąta. U zbiegu ud i mocno wypełnionych majtek można było swobodnie włożyć palec. Przez przypadek dotknąłem zaślinioną główką jej skąpej bluzeczki zostawiając mokry ślad. Zakląłem na siebie w myślach - i co mam teraz zrobić. Odruchowo zadarłem jej tą króciutką bluzeczkę, zadyndały dwie strome, ...
«1...345...10»