1. Sebastian.


    Data: 12.10.2020, Autor: CzarnaDama

    Dzień zaczął się naprawdę nieźle. Byłam wyspana i szczęśliwa z powodu trwających ferii zimowych. Jak to w ferie - ma się ochotę na spotkania z przyjaciółmi. Niestety, na dworze było strasznie zimno, około 24 stopnie na minusie i okropny wiatr. Idąc, miało się wrażenie, że traci się powoli poszczególne części ciała. Odkryte, zakryte - bez znaczenia.
    
    Na szczęście, piętro wyżej mieszka moja przyjaciółka Ada. Czyli zawsze było jakieś zajęcie. Często było tak, że leciałam do niej nawet w piżamie! Wystarczyło tylko "wyczaić teren", czy akurat nikt nie przechodzi.
    
    Ja i Ada bardzo się różnimy. Wyglądem, charakterem, sposobem "bycia", ale według mnie to dobrze. "Przeciwieństwa się przyciągają"...
    
    Jeśli chodzi o wygląd to podobne jesteśmy tylko pod względem budowy. Obydwie mamy po troszkę więcej niż 170cm i jesteśmy całkiem szczupłe. Ale reszta? Pff... nie da się nas nie pomylić. Ada to piękna brunetka, z cudownie brązowymi oczami i zachwycającym, pełnym pociechy uśmiechem. Ma ostre rysy twarzy, ale przy tym bardzo kobiece. A ja? "Typówka" - tak to nazwijmy. Blond, długie włosy, jasna karnacja i niebieskie oczy, oraz delikatne rysy twarzy. Pełno takich, prawda?
    
    Tamtego właśnie dnia, Ada napisała do mnie, żebym wpadła do niej to obejrzymy jakiś film. Zgodziłam się od razu, bo w końcu pełno czasu i żadnego zajęcia jak na tą chwilę. Szybko przeczesałam włosy, troszkę się podmalowałam, ubrałam czarne legginsy i luźną, szarą bluzę. Trzeba przyznać, że mój tyłeczek wygląda w ...
    ... tych legginsach całkiem nieźle. Tak, lubię je nosić. Minęło zaledwie 5 minut, a ja już byłam u Ady.
    
    Kiedy wchodziłam, usłyszałam to uwielbiane przeze mnie "ech...to znowu Ty", podniosłam głowę i ujrzałam Sebastiana. Stał w drzwiach swojego pokoju i patrzył na mnie z tym świetnym uśmieszkiem. Wiedziałam, że żartuje. Też się uśmiechnęłam i rzuciłam "Nie myśl sobie, że to do Ciebie przychodzę" po czym spojrzałam na niego lekko podnosząc brew. Chwila uśmieszków i poszłam do pokoju Ady.
    
    Sebastian to jej "przybrany" brat. Ich rodzice się zeszli. Są "skazani" na mieszkanie ze sobą, ale od zawsze się lubili więc...po tej zmianie, wcale im to nie przeszkadzało. Sebek, jak i Ada należeli do naszej kilkuosobowej paczki. Znaliśmy się wszyscy od szkoły podstawowej/gimnazjum.
    
    Byliśmy w domu tylko we trójkę, ja, Ada i Bastian.
    
    Kiedy weszłam do pokoju Ady, usłyszałam jak krzyczy z kuchni, że musi jechać na godzinkę z tatą do babci, bo muszą załatwić pewną sprawę. Adka powiedziała, żebym poszła do pokoju Sebka, posiedzimy razem, a jak wróci to obejrzymy film. Ucieszyłam się nawet, bo szczerze mówiąc, Sebastian zawsze mi się podobał. Lubię jego ostry charakterek. Wygląda też całkiem nieźle. Nie można powiedzieć, że jest brzydki.
    
    Weszłam do jego pokoju i powiedziałam, że niestety, ale musimy trochę pobyć razem. On przewrócił oczami i tylko szepnął "Boże...dlaczego...?", po czym znowu popatrzył na mnie z tym samym uśmiechem. Oczywiście grał w tym momencie. Stanęłam obok niego i ...
«123»