1. Sylwia część III - Impreza pokerowa 1


    Data: 09.10.2020, Kategorie: Hardcore, Sex grupowy Brutalny sex Autor: Nimfman91

    ... ?” „dobrze opierdala gałę ?”. O dziwo jej współlokatorzy odpowiadali wymijająco i nie podkręcali i tak napalonych już kolegów.
    
    Starając się ignorować ich teksty dalej przygotowywała jedzenie na wieczór. W pewnym momencie do mieszkania wrócił Jamal, wyraźnie w złym nastroju. Chciała się przywitać ale on bez słowa podszedł do niej, złapał za kark i położył piersiami na kuchennym blacie. Próbowała protestować, poza jego chamską brutalnością, bała się, że ktoś ich zobaczy i wszyscy się dowiedzą jak płaci za mieszkanie ale Jamal powiedział tylko – Trudno, jak ktoś wejdzie to zobaczy jak samiec jebie sukę- mówiąc to przycisnął ją mocniej do blatu, rozpiął rozporek i od razu zapakował w jej cipkę. Pchał mocno, tak jakby nie interesował go seks tylko jakby chciał się po prostu wyżyć na niej, wyładować -Wkurwili mnie dzisiaj w robocie więc lepiej się zamknij i rób co do ciebie należy, może wtedy nie dostaniesz kary za to, że chodzisz w koszulce zamiast topless tak jak ustaliliśmy- Walił ją coraz szybciej, mocno dociskając do blatu. Po kilkunastu minutach ostrej jazdy, nagle wyszedł z niej i bez słowa zwalił na kolana – zresztą jeśli się boisz, że Filip z kolegami cię zobaczą jak się oddajesz to dla twojego spokoju oznaczę cię jak powinno się oznaczać takie suki – warknął do niej i z tłumionym stęknięciem spuścił się jej na twarz. Potężna dawka spermy zalała jej włosy, nos, usta, policzek i duża część trafiła na koszulkę która mokra od nasienia zaczęła się lepić i wyraźnie ...
    ... podkreśliła jej prawą krągłą pierś i sutek. - Przynajmniej byłaś na tyle rozgarnięta żeby nie zakładać stanika. Coś czasem jednak pojmujesz – powiedział zapinając rozporek – Nawet nie waż się zmieniać tej koszulki ani myć pyska. Oznaczyłem cię jak prawdziwy samiec swoją sukę i tak mają cię zobaczyć żeby próbowali bez pozwolenia nie podbijali do ciebie skoro tak się boisz. Teraz kończ to żarcie i przynieś, głodny jestem.- dodał jeszcze kierując się do pokoju.
    
    Dziewczyna jeszcze jakiś czas klęczała oparta o szafkę wyobrażając sobie jak zareaguje Filip ze swoją ekipą na widok jej zaspermionej twarzy i koszulki. Już zbierało jej się na płacz kiedy z pokoju wychylił się Tomek i krzyknął, że goście są głodni i kończy się flaszka. Sylwia powoli wstała, obciągnęła podkoszulkę żeby zasłonić jak bardziej tyłek, poprawiła włosy dla pozoru i poszła do pokoju Jamala niosąc ich zamówienie.
    
    W pokoju wszyscy siedzieli wokół stołu, na którym rozłożone były karty i żetony. Nad stołem unosił się dym od papierosów. Kiedy weszła zaczęła rozkładać jedzenie początkowo nikt nie zwracał na nią uwagi, wszyscy byli skupieni na grze.
    
    - No no, ładna maseczka maleńka, to na zmarszczki ? - rzucił rozbawiony Filip a reszta wybuchła wesołym śmiechem.
    
    Sylwia w pośpiechu rozstawiła wszystko na stole i już chciała wyjść kiedy zatrzymał ją Bartek mówiąc – Gdzie się tak spieszysz? Goście przyszli a ty chcesz już wychodzić ? To mało uprzejme. Poza tym my jesteśmy zajęci grą więc ktoś musi polać wódkę, no już. ...