1. Rodzina Moniki


    Data: 07.10.2020, Kategorie: Pierwszy raz Hardcore, Dojrzałe Autor: aronlondonhot

    ... na swojej piersi...
    
    Marek budził się. Cudowny, barwny sen o gorącym piasku i wiecznie zielonych palmach znikał gdzieś, odpływał... Byli razem z siostrą na tropikalnej wyspie, pływali w lazurowej wodzie. Na brzegu stały, śmiejąc się radośnie Polinezyjki. Nie miały nic na sobie poza przepaskami na biodrach. Miały tak cudowne piersi. Ich widok rozpalił mężczyznę. Stał w ciepłej wodzie, czując, jak jego członek wypręża się w spodenkach. I wtedy podpłynęła do niego Monika. Uśmiechnęła się i wyciągnęła dłoń. Poczuł, jak dotknęła jego członka przez spodenki, a potem wsunęła dłoń pod gumkę i objęła go palcami. W tym momencie wyspa zaczęła znikać za mgłą. Nie czuł już piasku, zielone palmy zrobiły się szare, jeszcze bardziej szare, przezroczyste... Czuł tylko dłoń siostry. Cały czas czuł dłoń siostry!
    
    Otworzył oczy, mrugając gwałtownie. Sen kłębił się w głowie, walcząc jeszcze z jawą. Na wysokości swoich oczu zauważył kobiece piersi w koszulce, piękne piersi. Dlaczego Polinezyjka założyła koszulkę nocną? Nie do końca jeszcze wybudzony wyciągnął dłoń i dotknął cudownej miękkości...
    
    - Ach, Marek!!! - okrzyk siostry momentalnie go otrzeźwił.
    
    Jej oczy były szeroko otwarte, twarz zaczerwieniona ze wstydu. Ze wstydu? Boże! To nie był sen! Dotykała go! Czuł wyraźnie jej palce na swoim penisie!
    
    - Monika!!!
    
    Oczy dziewczyny momentalnie zaszkliły się łzami. Puściła członka i gwałtownie zerwała się z łóżka. Gumka piżamy boleśnie strzeliła w podbrzusze.
    
    - Auć! Monika, co ...
    ... Ty?...
    
    Siostra zniknęła za drzwiami. Marek opadł na pościel i złapał się za głowę. Boże, co oni wyprawiali?
    
    SOBOTA, WIECZÓR
    
    Przez cały dzień oboje nie rozmawiali o porannych wydarzeniach. W zasadzie w ogóle nie rozmawiali. Podświadomie unikali się, jak mogli. Marek po śniadaniu, zjedzonym w milczeniu, zaszył się w ogrodzie, robiąc porządek z krzewami, które po zimie wymagały doglądnięcia. Monika wyszła na zakupy, a potem siedziała w domu. Zrobiła wielkie pranie, wysprzątała cały dom. Odkurzając na piętrze zerkała przez okno na Marka, krzątającego się przy klombach. Zauważyła, że on także zerkał w górę, kiedy jednak zobaczył ją w oknie, natychmiast spuścił wzrok.
    
    Tak naprawdę myśli obojga biegły w tym samym kierunku. Oboje byli zestresowani i przerażeni tym, co się wydarzyło. Monika doszła do wniosku, że jest z nią coś nie tak. Jak mogła zapomnieć się? Jak mogła dotykać brata? Zastanawiała się, czy jest normalna. Zawstydzona postanowiła, że to nigdy więcej nie może się powtórzyć. Postanowiła milczeć. Może uda się puścić sprawę w niepamięć?
    
    Marek, podobnie jak jego siostra zawstydzony, nie czuł się tak bardzo winny. Owszem, miał sen, prawie że erotyczny, gdyby się nie obudził, nie wiadomo, w jakim kierunku potoczyłyby się senne marzenia, na wpół jeszcze świadomy dotknął piersi siostry, ale to ona pierwsza dotknęła jego... Wiedział, że nie może tak tego zostawić. Czuł, że musi z nią porozmawiać...
    
    Okazja nadarzyła się dopiero wieczorem. Marek po powrocie z ogrodu ...
«12...567...24»