1. Wizyta ponętnej kuzynki


    Data: 10.09.2020, Kategorie: Podglądanie Tabu, Masturbacja Autor: ero-sfera

    1.
    
    Przez niemal całkowicie zasłonięte roletami okna, maleńka strużka światła wpadała do pomieszczenia, wypełniając go delikatnie i powoli budzącym się do życia dniem. W takim ogarniętym półmrokiem pokoju, spałem nie zdając sobie zupełnie sprawy która jest godzina. Obudziłem się słysząc jakieś hałasy w mieszkaniu. Szybko uświadomiłem sobie, że to moja dziewczyna, która miała iść dzisiaj na uczelnię. Pewnie już późno i musiała się szykować, nie chcąc mnie budzić. Ja akurat miałem dzisiaj wolne, ahh jak cudownie. Zauważyłem swoją ukochaną przy naszej szafie, zamyśloną nad tym, w co się dzisiaj ubrać. Patrzyłem na nią, gdy tak w skupieniu się ubierała. Zakładała właśnie bieliznę, koronkowe, białe majteczki już były na swoim miejscu, dobierała jeszcze stanik. Ileż kobiety muszą poświęcić czasu aby wszystko co na siebie włożą dokładnie przemyśleć? Tyle godzin w swoim życiu poświęcać na pytania w stylu: czy ten stanik nie prześwituje?, czy ramiączka mi nie wystają spod koszulki?, czy majtki się nie przebijają przez te spodnie lub legginsy?, Czy bielizna pasuje do dzisiejszego stroju?, Czy koszulka pasuje do spodni?, Albo spodnie do koszulki? Nie żebym na to narzekał, bo gdy kobieta zada sobie te wszystkie pytania i dobierze do nich strój, w większości efekt powala. Wolę jednak metodę typowego faceta, czyli nie zadawanie sobie tyle trudu przy tak prostych czynnościach i – w większości - zakładanie tego co jest czyste i pod ręką. Zapatrzyłem się w jej subtelne ruchy przy zakładaniu ...
    ... stanika, na dzisiaj wybrała biały w czerwone kropki.
    
    Widok jej nagich piersi z rana od razu dał mi dużą dawkę pozytywnej energii. Sandra – bo tak miała na imię moja wybranka – jeszcze nie zauważyła, że się przebudziłem i na nią patrzę. Była taka piękna, gdy pochłaniała się bez reszty w przygotowaniach do wyjścia. Kolejny raz złapałem się na myśleniu o tym, jakie to mam szczęście, że jesteśmy razem. Ja, prosty chłopak, student, ani bardzo ładny, ani bogaty, no może trochę bystry, ale też nie tak nadzwyczajnie. Ledwie 1,75 wzrostu, figura taka sobie, no co Ona we mnie widziała? Owszem byłem dla niej dobry, kochałem ją bardzo mocno i zrobiłbym dla niej wszystko, ale gdy się poznaliśmy tego nie wiedziała, a mimo wszystko potrafiła mnie pokochać. Ona.. Taka piękna blondynka, niewiele niższa ode mnie, z wspaniała figurą, pięknymi oczami, sporym biustem, idealnym tyłeczkiem, po prostu gdzie bym nie spojrzał to mógłbym się zachwycać. Do tego mądra i bardzo zaradna. Spojrzała na mnie i uśmiechnęła się.
    
    -O misiu już nie spisz, to dobrze. Pamiętasz, że dzisiaj przyjeżdża moja kuzynka i masz ją odebrać z dworca?
    
    -O faktycznie, zapomniałem – wyrwałem się z zamyślenia i odparłem z grymasem, bo prawdę mówiąc liczyłem jeszcze na odrobinę snu, po jej wyjściu – w takim razie wstanę i zrobię nam kawę
    
    -Nie dzięki, ja już piłam, a zresztą muszę już lecieć, bo zaraz się spóźnię na zajęcia
    
    -No cóż, to czeka mnie samotny poranek, ale potem chociaż będę miał towarzyszkę, a ty o której ...
«1234...8»