1. Wakacje


    Data: 08.09.2020, Kategorie: Anal BDSM Hardcore, Autor: ---Audi---

    ... nogi i najgorsze ... patrzyła mu się prosto w twarz.
    
    Jej oczy mówiły wszystko, była maksymalnie podniecona, gdybym coś powiedział, pewnie nie dotarło by to do niej. Mi oczywiście odechciało się lać, patrzyłem jak... nie wiem jak...
    
    Wojtek powoli przestawał, moja porozcierała sobie jego mocz po udach, po cipce i ... pocałowała sobie dłoń, a dwa palce wsadziła do buzi i oblizała.
    
    Kurwa, ale szmata. Następnie klęknęła i zbliżyła się do Wojtka, a po prawdzie do jego w lekkim wzwodzie fiuta i bez gadania całego połknęła.
    
    Zrobiło mi się słabo, nie chciało mi się już lać, mój kutas zaczął stawać, kurwa co jest grane. Nawet zabrakło mi języka w gębie, jakbym oglądał film, kurwa PORNO.
    
    A Wojtek, stary wyjadacz, chwycił jej głowę i powoli zaczął jazdę. Moja nic, nie jęczała, nie narzekała, a fiut niczego sobie, brała całego, lizała po długości, znowu całego, Wojtek wykorzystywał i próbował prawie dojść do gardła, żadnego oporu... pełne oddanie.
    
    Jej głowa to teraz dla niego zwykła cipka. Patrzyłem jak obcy facet pierdoli głowę mojej żony. Wojtek rozrzeszył nogi, pochylił się do przodu i wciskał jej głowę w swoje uda, a ta nawet się nie krztusiła. Po chwili wyciągnęła i zaczęła lizać mu jajka, a jęczeć to zaczął Wojtek.
    
    - Ale dobrze, tak, tak liż... patrzył się na nią, a ona z dołu n a niego. Obydwoje byli w seksualnym transie...
    
    Będę kończyć, gdzie chcesz... ?
    
    A moja żona wzięła do buzi i już nie puściła.
    
    Myślałem, że Wojtek oszaleje, wyginał się, ...
    ... jęczał, prawie krzyczał, a moja połykała wszystko, nawet jak już nie stał, to ona go oblizywała. Gdy skończyła, Wojtek pocałował ją z językiem, po swojej spermie.
    
    Nie wiedziałem co powiedzieć...
    
    - A ty mój kochany mężu jesteś wspaniały i jak ci już mówiłam, spełnię swoje obietnice.
    
    - Słuchajcie, ale mojej żonie to nie powiecie, bo ona jest ...staroświecka, byłby ogromny dym z tego...
    
    - My nie, odpowiedziała moja, ale ty też musisz być cicho i nie możesz się zdradzić, choćby nie wiadomo co...
    
    - Ani pary z ust.
    
    - To dobrze, wracamy ?
    
    I wróciliśmy, Justyna właśnie wychodziła z toalety, blada, zmęczona...
    
    -Kochanie, jak się czujesz, zawołał Wojtek ?
    
    -Jak szmata, nie będę więcej piła, to wszystko przez ciebie... jesteś wstrętny, ty i ta twoja wódka.
    
    -Justynko, nikt ci nie wlewał, powiedziałem...
    
    - Jasne, nikt.
    
    I nastąpił wtedy d**gi KONIEC ŚWIATA.
    
    - A co to do cholery jest, zawołała moja z toalety ?
    
    - Zaraz posprzątam, zawołała Justyna, chyba,że ty dasz radę, proszę...
    
    - To jak się dziś nazywasz, mówiłaś ?
    
    - Ja ?
    
    - Tak, ty... szmato...
    
    Konsternacja, czy moja nie przesadziła ?
    
    Spojrzeliśmy się z Wojtkiem, ale on pokazał, abym nic nie mówił. machną ręką.
    
    A moja zaczęła się wydzierać..
    
    - Ty szmato, pijesz, rzygasz, a nie sprzątasz, co księżniczka nam się trafiła, nie wiesz co się robi z leniwymi szmatami ?
    
    I szok, znalazła jakiś linkę, w sekundę zawinęła na jej dłoniach i jednym rzutem przeciągnęła nad belką i podciągnęła ...