1. Wakacje


    Data: 08.09.2020, Kategorie: Anal BDSM Hardcore, Autor: ---Audi---

    Nieprawdopodobna historia, która zdarzyła się w wakacje zmieniła moje i tak już pokręcone życie. Moja żona to anioł, diabeł, matka Polka, kurwa, zdzira, ale do końca moja... żona.
    
    Wybraliśmy się w weekend na domki w lesie, kilka było zajętych, obok nas młoda parka, ok 23-25 lat, my po 30. Ja rano biegam, moja śpi, potem śniadanie, ja na rower, moja na plażę opalać się, jest typem leniwca, który leży, a i tak się dobrze bawi. Parka - Wojtek i Justyna szybko się pokazali jako fajni goście, spokojni, wypoczywający...
    
    - Słuchaj Andrzej, biegasz, jeżdzisz rowerem, a wypijesz kiedyś ? - spytał w sobotnie popołudnie.
    
    - A czemu nie, jesteśmy na wakacjach prawda ?
    
    - To dziś wieczorkiem, u nas, ok ?
    
    - Ok.
    
    Moja odpierdzielała się całe 2 godzinki, ale efekt super, piękna i zjawiskowa.
    
    Imprezka całkiem dobra, Justyna uwijała się z jakimiś kanapkami, Wojtek polewał, nie piliśmy za dużo, nie lubię, tak w sam raz.
    
    Wojtek kokietował moją, Justyna spokojna, było kulturalnie i bardzo fajnie.
    
    Noc szybko nadeszła.
    
    - Mamy d**gie łóżko wolne, walnijcie się, rano posprzątamy... ok ?
    
    - Ok.
    
    Moja jak zwykle lekko niezadowolona, ale się udało...
    
    Nowe łóżko, nowi ludzie obok, a mnie naszło...
    
    - Daj trochę...
    
    - Nie... nie tutaj...
    
    - Co ci szkodzi ?
    
    - Mam prawie środek, też bym chciała, ale...
    
    - Co Wojtek ci się spodobał...?
    
    - No co ty... trochę...
    
    - To wypnij dupkę, będę delikatny....
    
    - Nie...śpij, wynagrodzę ci jutro...
    
    - Akurat...
    
    I ...
    ... nastało jutro, piękny poranek, 10 rano, łeb pobolewa, wóda jednak nie dla ciebie sportowcu...
    
    Wojtek się przeciąga
    
    - nowy dzionek... dobrze,że urlop...
    
    - Ano dobrze...
    
    Poleżałem jeszcze 30 min, moja się obudziła, w nowym miejscu i u obcych to nie śpi tyle.
    
    Justyna szybo się ogarnęła i poleciała do toalety...wódka jej nie służyła... dało to słychać i chyba wszyscy zrozumieli, że nie wyjdzie
    
    Wstałem i tylko w bokserkach wyszedłem ...
    
    - Idę lać...
    
    - Czekaj, zawołał Wojtek...
    
    Trzy kroki za domek i las, tylko lać...Stanęliśmy obok siebie i zaczął się koncert...
    
    I WTEDY NASTĄPIŁ KONIEC ŚWIATA.
    
    Z tyłu nas, w mojej koszuli wyszła moja żona.
    
    Minęła nas, my w szoku, przestaliśmy lać, tylko staliśmy z fiutami w dłoniach.
    
    Stanęła naprzeciwko , kucnęła, rozszerzyła nogi, podciągnęła koszulę, zobaczyliśmy jej leciutko owłosioną cipkę i zaczęła sikać...
    
    - Nie przeszkadzajcie sobie chłopcy...
    
    Jak nie przeszkadzajcie sobie, kurwa....co to jest ?
    
    Moja żona z gołą cipą leje naprzeciwko dwóch facetów, przy czym, jeden to zupełnie obcy facet...kurwa co się dzieje..?
    
    - Ale z ciebie suka, lubię takie... powiedział Wojtek.
    
    I nastąpił szok, Wojtek zaczął lać... pierwszy strumień poleciał obok jej nogi, d**gi poleciał przez kolano, a potem zrobił krok do przodu i zaczął lać na jej uda... cipę, po brzuchu, znowu po cipie.
    
    Moja kurwa rozszerzyła sobie wargi, jakby otwierała usta, aby Wojtek mógł trafić DOKŁADNIE W CIPKĘ. Jeszcze bardziej rozszerzyła ...
«1234»