1. Wspomnienia z dziecinstwa - Szczere zwierzenia Oli


    Data: 25.08.2020, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Venom

    ... pewnie stamtąd przywiózł, a syn mu podwędził.
    
    Ale bardziej od gazetki zdziwiło mnie, że Krzyś już się interesuje takimi rzeczami. Pewnie zaczął dojrzewać.
    
    Kiedy tak rozmyślałam, usłyszałam szmer na korytarzu. Schowałam pisemko i uciekłam do kuchni. Krzyś wszedł szybko, trzaskając drzwiami i pobiegł do naszego pokoju. Po chwili usłyszałam szelest wertowanych kartek. Nie mogąc się oprzeć ciekawości, zajrzałam tam.
    
    Krzyś siedział na swoim łóżku. Spodnie razem z majtkami miał opuszczone do kolan. Jedną ręką przerzucał kartki, a drugą walił konia. Jego członek był spory, nie myślałam, że ma takiego dużego, nigdy też nie widziałam, żeby mu stał. Ale w sumie nigdy się nie przyglądałam. Był bardzo podniecony, oddech miał płytki i urywany, jego ręka chodziła bardzo szybko. Twarz miał zaczerwienioną, a jego oczy nie odrywały się ani na chwilę od zdjęć.
    
    Po chwili jego oddech przyśpieszył i zaczął tryskać. Strużki spermy fruwały w powietrzu, by wylądować na wykładzinie przed łóżkiem. Rozbawił mnie ten widok, bo jeszcze niedawno latał goły po mieszkaniu bawiąc się żołnierzykami, a teraz ma wytrysk jak dorosły.
    
    Podciągnął majtki i poszedł schować pisemko. Nie chciałam go zawstydzać, mimo, że nadal był dla mnie wredny, zawsze opiekowałam się nim troskliwie.
    
    Otworzyłam drzwi wejściowe i specjalnie trzasnęłam jakbym dopiero wchodziła do mieszkania. Skierowałam się do kuchni i zaczęłam przygotowywać herbatę. Po pewnym czasie przyszedł i nie patrząc na mnie rzucił:
    
    - ...
    ... Głodny jestem.
    
    - Zaraz zrobię obiad – powiedziałam patrząc na niego.
    
    - Tylko szybko – burknął i poszedł z powrotem.
    
    Chyba przyszedł sprawdzić, czy czegoś nie zauważyłam.
    
    Muszę przyznać, że czułam się dziwnie. Widok masturbującego się brata nie odrzucił mnie, tylko zaabsorbował. Poczułam nawet lekką falę gorąca, która przeszła przez moje ciało. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje.
    
    Wieczorem, nie mogłam zasnąć, więc leżałam rozmyślając o wszystkim i o niczym. Kiedy mama przestała się krzątać i nastała cisza, usłyszałam cichutki szelest. Dobiegał z łóżka brata. Spojrzałam w tamtym kierunku i w półmroku zobaczyłam jak unosi się rytmicznie kołdra na wysokości bioder Krzysia. No cóż, chłopak ma swoje potrzeby – pomyślałam i usnęłam.
    
    Dowiedziałam się niebawem, że brat zaczął odkrywać uroki masturbacji. Prawdę mówiąc, trzepał kapucyna coraz częściej. Słyszałam dziwne odgłosy nie tylko wieczorami w jego łóżku, ale także z łazienki i to za dnia. Doszło do tego, że nie zdążyłam się położyć, a już jego kołdra poruszała się w górę i w dół. Po wytrysku odpoczywał chwilę i zaczynał od początku.
    
    Pewnego razu trzepał się tak głośno, że nie wytrzymałam i rzuciłam w niego jaśkiem. Ucichło, ale po chwili znów usłyszałam szelest. Wiedział, że wiem co robi i olewał to. Pomyślałam, czy nie poskarżyć się mamie, ale szybko zarzuciłam ten pomysł. Od razu powiedziałaby, że to moja wina.
    
    Po jakimś czasie szelesty ustały i doszłam do wniosku, że wreszcie hormony Krzysia się unormowały. ...
«1234...16»