1. Wspomnienia z dziecinstwa - Szczere zwierzenia Oli


    Data: 25.08.2020, Kategorie: Pierwszy raz Autor: Venom

    Dni mijały, a ja nie mogłam znaleźć z mamą wspólnego języka. Poniżanie i wyzywanie było na porządku dziennym. Rozpustnica, cichodajka, puszczalska, to jedne z lżejszych określeń, jakie wysłuchiwałam. Po pewnym czasie doszłam do wniosku, że taka właśnie jestem.
    
    Zaczęłam spotykać się z chłopakami. Nie ciągnęło mnie do nich, ale postanowiłam dać mamie powód do satysfakcji. Jeśli uważa, że jestem dziwką, to niech tak będzie.
    
    Opowiedziałam ci już, jak wyglądał mój „pierwszy raz”. Okropność. Przekonałam się wtedy, że stosunek nie jest wcale przyjemny. Nie mogłam zrozumieć, czym tak fascynowały się moje koleżanki. Uciekłam w świat muzyki, mocnej i szybkiej, która dobitnie pokazywała co myślę o otaczającej mnie rzeczywistości. Zrywałam się z lekcji, przychodziłam do pustego mieszkania, zamykałam się w pokoju mamy i puszczałam po cichu najfajniejsze utwory. Wieża stereo została po ojcu, tylko mama nie pozwała mi jej dotykać. Ale dopóki była w pracy, a Krzyś w szkole, mogłam sobie słuchać do woli.
    
    I właśnie któregoś z takich dni, wsłuchując się w melodię, usłyszałam zgrzyt klucza w zamku. Szybko wyłączyłam wieżę i chciałam uciec do swojego pokoju, ale było już za późno. Drzwi wejściowe otworzyły się z impetem.
    
    „Pewnie mama dowiedziała się, że wagaruję i przyszła wcześniej z pracy” – pomyślałam wstrzymując oddech ze strachu.
    
    Ale zamiast tego usłyszałam chłopięcy głos.
    
    - No wchodź, nikogo nie ma – powiedział do kogoś Krzyś.
    
    Wyjrzałam dyskretnie i zobaczyłam brata z ...
    ... kolegą, wchodzących do naszego pokoju. Przeszłam na palcach do przedpokoju podsłuchując chłopaków. Powinni być w szkole, widocznie zerwali się z lekcji jak ja. Zaśmiałam się w duchu, bo nawet jak mnie zobaczą, to nie naskarżą, no bo jak wytłumaczą co robili tak wcześnie w domu.
    
    - A nie możesz pożyczyć mi na dłużej? – zapytał brat kolegi.
    
    - Nie, jutro obiecałem „Chudemu”.
    
    - To dasz mu za dwa dni – prosił Krzyś.
    
    - Nie ma szans. Na pewno masz dobrą skrytkę? Jak znajdzie to twoja stara to już nie żyjesz.
    
    - Zobacz, schowam tutaj, nikt tu nie zajrzy.
    
    Wyjrzałam zza drzwi, przyglądając się, jak Krzyś pokazuje koledze róg wykładziny pod oknem.
    
    - Dobra, schowaj i idziemy, aha, tylko jak zniszczysz, to nie pokazuj się na osiedlu.
    
    - Wyluzuj, będzie git.
    
    - Dobra, spływamy.
    
    Uciekłam szybko do dużego pokoju. Kiedy chłopacy wyszli, poszłam zobaczyć co takiego ukrył Krzyś. Jak podniosłam wykładzinę, moim oczom ukazało się kolorowe czasopismo. Na pierwszej stronie były rozebrane kobiety w bardzo odważnych pozach.
    
    Zatkało mnie.
    
    Pierwszy raz widziałam coś takiego. W środku było jeszcze bardziej pikantnie. Nadzy mężczyźni, razem z kobietami uprawiali seks. Zdjęcia były bardzo dokładne. Widać było na nich wszystko. Piersi, pochwy, penisy, różne pozycje seksualne, a na koniec tryskające spermą członki wprost na twarze kobiet. Nie wiedziałam, że są takie gazety, nigdy nie widziałam takich w kiosku. Przypomniałam sobie, że ojciec tego kolegi wyjeżdża za granicę i ...
«1234...16»