1. Wakacje nad morzem


    Data: 26.07.2020, Autor: zlosnica79

    ... zbudowany i obdarzony przez naturę. Nie udało się tego ukryć przy obcisłych spodenkach. Nie mogłam oderwać od niego wzroku. Miał takiego o jakim marzyłam, jakiego chciałam poczuć w sobie. Moje myśli błądziły wciąż w Okół nieznajomego mężczyzny i jego przyrodzenia, a oni rozmawiali, śmiali się i czule dotykali. Gdy poszli popływać zabrali ze sobą piłkę. Stwierdziłam, że muszę ich poznać, a teraz nadarzała się świetna okazja. Weszłam do wody i zaczęłam pływać. Gdy znalazłam się blisko nich, spytałam czy nie mają nic przeciwko temu bym przyłączyła się do gry w piłkę. Zgodzili się. Stwierdzili, że im więcej osób tym lepiej. Zaczęliśmy ze sobą rozmawiać. Dowiedziałam się, że mają na imię Bożena i Paweł. W tym samy czasie co my spędzają tutaj wakacje. Ja powiedziałam im, że mam na imię Kasia, że dziś akurat jestem sama, ale chętnie umówilibyśmy się z mężem i z nimi na kolacje. Byli zachwyceni tą propozycją, gdyż można było spędzić miło czas w większym towarzystwie. Na plaży opowiadaliśmy jeszcze o sobie, o naszym życiu, poglądach na różne tematy. Bardzo spodobał mi się Paweł i zauważyłam, że ja jemu też. Co chwilę zerkał na mnie i zadziornie uśmiechał. Gdy wróciłam do pokoju opowiedziałam Sławkowi o nowych znajomych i że wieczorem wychodzimy razem z nimi na kolację. Umówiliśmy się w konkretnej restauracji. Zapoznałam ich z mężem. Od razu znaleźli wspólny język, co bardzo mnie ucieszyło. Wieczór mijał w miłej atmosferze, przy rozmowach, śmiechu i drinkach. Panowie oczywiście pili ...
    ... czystą, a my z Bożeną drinki. Alkohol rozpływał się już po całym ciele. Myśli błądziły własnym torem. Nasze rozmowy były coraz śmielsze, schodziły na temat seksu, związków i upodobań. Czułam wzrok Pawła na moim ciele. Nasze oczy często krzyżowały się, było w nich pożądanie i podniecenie. Siedzieliśmy naprzeciwko siebie, co pozwalało nam na niewinne szturchnięcia pod stołem, dotyk. Czasem dłoń Pawła wędrowała po moim kolanie i sunęła wyżej między moje uda. W tamtym momencie nie pozwoliłam mu na nic innego. Nie byliśmy sami, a moje ciało szalało już pod wpływem tych delikatnych doznań. Paweł z Bożeną zaproponowali byśmy przenieśli się do nich. Tam napijemy się jeszcze, porozmawiamy, a wieczór jest przecież jeszcze młody. Jak się okazało mieszkali w tym samym pensjonacie, tylko wchodzili innym wejściem, ale ich pokój był obok naszego. Właśnie do mnie dotarło, że to ich słyszę za ścianą jak się pieprzą co wieczór i że dzięki nim sama mam nieziemskie doznania w pokoju obok. Tym bardziej chciałam bliżej poznać faceta, dzięki któremu kobieta ma takie orgazmy. Siedzieliśmy teraz bliżej siebie. Mieliśmy już coraz więcej promili w swoim organizmie i nasze rozmowy nie były zbyt spójne. W którymś momencie Sławek stwierdził, że musi się położyć i poszedł do naszego pokoju spać. Ja jeszcze z nimi posiedziałam. Śmialiśmy się już ze wszystkiego. Nagle Bożena odleciała, rzuciła się na łóżko i zasnęła. Nie mogliśmy jej dobudzić, więc daliśmy spokojnie spać. Nie wiedziałam jak mam się teraz ...