1. Nowy Świat ep.3


    Data: 14.07.2020, Kategorie: Fetysz Podglądanie Masturbacja Autor: mbmnx

    Nie wiem o której się obudziłem, ale gdy otworzyłem oczy wszyscy pozostali byli już na nogach. Widocznie zachowywali się dosyć cicho, bo obudziłem się z wyspania a nie od dźwięków otoczenia. Pomyślałem sobie żartem, że lepsi to ludzie niż sąsiedzi w blokach tamci zaczynają wiercenie o 7 rano. Popatrzyłem wszystko było spakowane, ognisko już się jedynie gdzieniegdzie tliło. Przeciągnąłem się i pomyślałem, że już dawno tak dobrze nie spałem.
    
    G: O wielki książę długo jeszcze będzie spać?
    
    Popatrzyłem na Gabbi, widać jej sarkastyczny humor i docinki w moją stronę się nie skończą. Pomimo tego było to w pewien sposób miłe, ale nie zamierzałem być bierny.
    
    T: Czekałem, aż moja służąca Gabbi zrobi mi śniadanie ehehe.
    
    K: hehehehe
    
    Kris który był blisko zaśmiał się, a Gabbi widząc jego reakcję podeszła i kopnęła mnie w nogę.
    
    G: Wstawaj, przed nami daleka droga.
    
    T: Myślałem, że zabierzemy się z Twoimi znajomymi.
    
    K: Niestety my jedziemy do miasta. Mamy skóry i inne rzeczy do sprzedania, musimy kupić medykamenty.
    
    To już d**gi raz słyszę o lekach. Widocznie to naprawdę spory problem w ich osadzie do tego, że cała ich społeczność robi wszystko by je zdobyć. Pomyślałem wtedy, że to naprawdę troskliwi ludzie, skoro dwójka jej znajomych wyglądająca na ludzi rządnych przygód, wojowników trudni się handlem byle zdobyć leki dla reszty ich osady. Wstałem szybko założyłem brudne buty. Pomyślałem, że będę musiał sprawić sobie jakieś w rodzaju takich jak ma Gabbi i jej ...
    ... znajomi, moje świetnie się spisywały w moim świecie ale nie do wędrówek po świecie gdzie nie ma chodników. Gabbi dogasiła ognisko i widocznie była w świetnym humorze, delikatnie kręciła biodrami chodzą w naszym małym obozowisku. Miałem wrażenie, że zerka czy patrzę na jej tyłek czy ona tak nim macha. Po chwili wszyscy byliśmy spakowani.
    
    G: Do następnego razu Ben i Kris.
    
    Pocałowała ich bardzo czule każdego z nich.
    
    B: Uważajcie na siebie.
    
    K: Następnym razem spędzimy więcej czasu heeheh.
    
    G: Mam nadzieje, będę tęsknić.
    
    T: Powodzenia.
    
    B: Tobie także nowy znajomy Gabbi eheh.
    
    Po chwili ruszyliśmy w przeciwnych kierunkach. Uśmiech nie schodził z twarzy Gabbi. Coś sobie śpiewała pod nosem. Nie mogłem wytrzymać od pytań które rodziły się u mnie w głowie. Gdy zauważyłem, że powóz Bena i Krisa zniknął za wzniesieniem. Ciekawość wzięła górę.
    
    T: Co was łączy?
    
    Nie wiem czemu, ale miałem wrażenie, że od początku czekała na takie pytanie. Powoli obróciła głowę w moją stronę i z słodkim ale jednocześnie wrednym uśmiechem powiedziała.
    
    G: A co ciekaw jesteś aż tak? A może zazdrosny hehe?
    
    Nie powiem czułem dziwnego rodzaju zazdrość. Jednak te nasze małe bitwy podczas rozmów zaczęły mi się podobać. Czułem dziwnego rodzaju napięcie między nami, coś w rodzaju uczuć jakie towarzyszą flirtowi między dwójką która jest napięcie seksualne.
    
    T: Może…
    
    G: hahaah może? Wczoraj mówiłeś, że Ci się podobało.
    
    T: Tak o tylko mówiłem.
    
    Gabbi stanęła, popatrzyła na mnie ze ...
«1234...»