1. Romeo i Parys


    Data: 06.06.2020, Kategorie: Geje Autor: Amorek

    ... Cześć. Właściwie to jestem Tomek – wyjaśnił.
    
    - A ja Krzysiek – powiedział, siadając przy stoliku.
    
    Chwilę później podszedł do nich kelner z kartami dań.
    
    - Podać panom już teraz coś do picia? – zapytał. Odmówili, a kelner poinformował, że za chwilę podejdzie odebrać od nich zamówienia, po czym skłonił się uprzejmie i odszedł.
    
    Obaj zaczęli przeglądać karty, a Krzysiek podjął przerwaną rozmowę:
    
    - A zatem… ile masz właściwie lat? – zapytał szczerze zaciekawiony.
    
    - Dziewiętnaście. – Tomek uśmiechnął się, kiedy jego towarzysz zrobił wielkie oczy.
    
    - Wyglądasz na o wiele starszego – oznajmił. – Nie przeszkadza ci, że ja jestem tyle starszy?
    
    - Nie. Wyglądasz na o wiele młodszego. – Obaj zaśmiali się lekko i zaczęli wybierać dania. – Masz ochotę na krewetki na przystawkę?
    
    - Nie, nie lubię krewetek. Może panierowany camembert? – zaproponował Krzysiek.
    
    - Hm… może być, może to będzie nawet lepsze – odpowiedział chłopak z nutą zamyślenia w głosie. – Na co masz ochotę potem?
    
    - A o tym porozmawiamy, jak już stąd wyjdziemy. – Mężczyzna zawarł w tej wypowiedzi doskonale wyczuwalną aluzję na temat tego, co będzie się działo później.
    
    Tomek zarumienił się lekko i wyjaśnił:
    
    - Chodziło mi o posiłek. Na co masz ochotę po przystawce?
    
    - Tagliatelle chyba będzie odpowiednie.
    
    W tym momencie ponownie podszedł do nich kelner.
    
    - Są panowie już gotowi, by złożyć zamówienie?
    
    - Tak – odpowiedział Tomek. – Poprosimy panierowany camembert na przystawkę. Na ...
    ... danie główne tagliatelle, a dla mnie grillowaną pierś z kurczaka.
    
    - Coś do picia? – zapytał, notując.
    
    - Na co masz ochotę? – Tomek zwrócił się do Krzyśka.
    
    - Może piwo…
    
    - Ciemne?
    
    - Tak.
    
    - W takim razie dwa piwa ciemne. – Kelner zanotował i odszedł od stolika.
    
    Kilka chwil później mieli już przed sobą piwa i przystawki.
    
    - Czym się zajmujesz? Tak na co dzień – zaciekawił się Krzysiek. – Studiujesz, pracujesz?
    
    - Studiuję. – Tomek uśmiechnął się. – I pracuję.
    
    - Mmm, niezależny młody człowiek – próbował przymilić się Krzysiek.
    
    - Och, mówisz jak moja matka – sapnął, robiąc minę. Blondyn zaśmiał się.
    
    - Co studiujesz?
    
    Jedli, rozmawiali i śmiali się. Wspólny czas mijał im wspaniale. W pewnym momencie Tomek zdał sobie nawet sprawę, że to spotkanie było bardziej podobne do randki niż jego ostatnia randka. Krótkie spojrzenia pełne pożądania przygotowywały ich na to, co nadejdzie później i czego obaj nie mogli się już doczekać.
    
    Gdy zjedli i odłożyli sztućce, ponownie pojawił się przy nich kelner.
    
    - Czy mogę zaproponować panom deser? – zapytał uprzejmie.
    
    Tomek i Krzysiek spojrzeli na siebie uśmiechając się półgębkiem. Obaj wiedzieli, że doskonały deser czeka ich po wyjściu z restauracji.
    
    - Nie, dziękujemy. Prosimy o rachunek – odpowiedział Tomek, patrząc w oczy Krzyśkowi i swoim spojrzeniem pokazując mu, jak bardzo pragnie go już teraz, nagiego, gorącego i dyszącego z podniecenia.
    
    Kelner zebrał brudne talerze i oddalił się. Chwilę później ...