1. Noc z prostytutką


    Data: 04.04.2020, Kategorie: Dojrzałe Podglądanie Sex grupowy Autor: marek191

    ... zwyczajnie łaziłem bez celu.
    
    Jednakże po paru tygodniach seksualnej abstynencji, natura upomnniała się o swoje. Poszły w ruch strony porno, różnego rodzaju pokazy na żywo, przy których masturbowałem się jak szalony. To jednak na dłuższą metę nie rozwiązywało sprawy. Potrzebowałem realnej kobiety. Zacząłem się więc kręcić po knajpach i klubach w nadziei na połów, niestety przez dłuższy czas żadna z bawiących się tam kobiet nie przypadła mi do gustu, mimo że milo mi się z nimi rozmawiało, a jeszcze lepiej bawiło.
    
    Pewnego dnia siedziałem przy barze w nocnym klubie i sączyłem browara. W pewnym momencie ktoś zajął krzesło obok. Nie zwracałem uwagi, póki „ktoś” nie złożył zamówienia.
    
    „Martini, wytrawne poproszę” - odezwał się aksamitny wręcz ociekający erotyzmem, kobiecy alt.
    
    Piwo stanęło mi w przełyku. Przełknąłem, i odwróciłem głowę. Obok mnie siedziała pani, na oko po czterdziestce. Szybko przeleciałem oczami od góry do dołu i z powrotem. Ubrana była w białą bluzkę z dekoltem, ukazującym seksowny rowek pomiędzy sporymi piersiami i krótka, obcisłą spódniczkę, która odsłaniała nogi do połowy uda. Uchwyciła, moje taksujące spojrzenie i zapytała
    
    „Chciał pan o cos zapytać?” - jej głos przelał mi się przez uszy, spłyną przez ciało w dół i napełnił kutasa pożądaniem.
    
    „Chciałem zapytać, czego się pani napije, ale widzę że to już nieaktualne” odparłem, odzyskując kontrole nad sytuacją.
    
    „ Wcale nie, nie uciekam stąd przecież, będzie miał pan jeszcze okazję” - ...
    ... uśmiechnęła się
    
    „Świetnie, bo miałem w planie czekac aż pani dopije i zaproponować następnego” - wyszczerzyłem się w uśmiechu.
    
    „Więc skończmy z paniowaniem i przejdzmy na ty” - powiedziała. „Mam na imię Łucja”
    
    „Marek, miło mi” - przedstawiłem się. „Swoją drogą to nieczęsto spotykane imię w dzisiejszych czasach”
    
    „Bo i ja jestem raczej nie na czasie” - roześmiała się. „ Mogę spytać, ile masz lat?
    
    „Dwadzieścia siedem” - odpowiedziałem.
    
    „A ja czterdzieści pięć” - powiedziała swobodnie „A teraz masz szansę na ucieczkę” - dokończyła drinka, przyglądając mi się z figlarnym uśmieszkiem.
    
    „ Zanim ucieknę, postawię ci następnego, a potem pójdziemy potańczyć” - powiedziałem
    
    „To jest dobry plan na resztę wieczora” jej ciepły, niski głos mówił mi, że nie tylko na resztę wieczora, ale być może na resztę nocy.
    
    Wyszliśmy na parkiet. Muzyka, którą serwował ten klub, wahała się od popularnych popowych przebojów przez rockowe przytulańce, aż po disco polo. W tańcu, Łucja była królową nocy, i dała mi poznać wszystkie zakamarki swego ciała, do których dane mi było dotrzeć rękami. Dawała się pieścić i dotykać bez zbędnej pruderii i widziałem, że sprawia jej to przyjemnośc. Byłem niemal pewien, że tę noc spędzimy razem, i miałem jej to zaproponować. W końcu zmęczeni, zasiedliśmy z powrotem przy barze, zamawiając colę z lodem.
    
    Kontynuowaliśmy ten podniecający flirt, gdy podszedł do nas niespodziewanie mężczyzna w wieku Łucji i pocałował ją w usta.
    
    „Jestem juz” powiedział. ...