1. Zakład z siostrą cz.3


    Data: 27.03.2020, Autor: boomba

    ... uspokoił. Otworzyłem oczy i spojrzałem na Patrycje, która przestała wiercić dupka, ale pozostawała w pozycji, która przyniosła mi ten niesamowity orgazm. Ja dalej trzymałem ręce na jej cycuszkach. Ona uśmiechnęła się do mnie i przewróciła tak, że teraz nasze gole brzuchu stykały się. Cipka ukryta w przezroczystych stringach wbiła się w mojego pół żywego kutasa. Była tam bardzo wilgotna. Jej cycuszki ukryte w koronkowym staniku rozpłaszczyły mi się na klacie. Pati uszczypnęła mnie lekko w policzek.
    
    - I co gnojku? Nie mówiłam, ze jestem najlepsza?
    
    - Od dzisiaj nie nazywam Cię siostrzyczka, tylko królową!
    
    Uśmiechnęła się. Ja położyłem ręce na jej nagie plecki. Były trochę ochlapane od mojej spermy, ale nie przejmowałem się tym. Delikatnie głaskałem ją po pleckach rozsmarowując na jej plecach moje nasienie. Ona dalej się do mnie uśmiechała i z zadowoleniem w głosie mówiła.
    
    - Niezła ze mnie suczka, co?
    
    - Żeby tylko niezła!
    
    Przeniosłem ręce na jej pośladki. Te również były w mojej spermie. Zamruczała i jeszcze mocniej wtuliła się we mnie.
    
    - Mam rozumieć, że teraz wypełniasz swoją złotą zasadę i masujesz mi pośladki, bo na Tobie leżę?
    
    - Ha, masz dobrą pamięć. Zresztą, taka suczka jak Ty zasługuje na specjalny masaż.
    
    - No już mi się tak nie podlizuj, tylko idź nastaw wodę do wanny. Musze się wykąpać, bo przód mam cały w winie, a tyłek i plecy w Twojej spermie!
    
    Pogroziła mi palcem, a Ja żeby trochę ja udobruchać zacząłem trochę mocniej uciskać jej ...
    ... pośladki. Zataczałem na nich kółka, a Patrycji się to podobało, bo znowu delikatnie wierciła się na moim kutasie.
    
    - Siostrzyczko, to nie moja wina, ze twój tyłek wprowadził mnie w stan błogosławieństwa!
    
    - Lubię udowadniać ludziom swoje racje.
    
    - Po wczorajszej nocy wydawało mi się niemożliwe, byśmy leżeli prawie nadzy w jednym łóżku, a teraz Ja leżę całkiem nagi, a Ty leżysz na mnie w samej bieliźnie.
    
    Uśmiechnąłem się do niej. Ona próbowała robić zmartwioną minę.
    
    - No wiesz, to nie moja wina, że w całym klubie byli sami frajerzy, którzy nawet nie potrafili zająć się odpowiednio moimi cycuszkami.
    
    - A Ja potrafię?
    
    - Nie....!
    
    Zaczęła się śmiać i gilgotać mnie po nagim torsie. Chciała wstać ze mnie, ale nie pozwoliłem jej na to. Z całej siły ją objąłem i dałem lekkiego klapsa w tyłeczek. Ona w odpowiedzi zaczęła delikatnie gryźć mnie po szyi. Drapała mnie po klacie, a Ja masowałem jej tyłeczek. Przez te zabawy mój kutas znowu zaczął budzić się do życia. Pati wyczuła to i przerwała na chwilę nasze wygłupy. Uniosła swoje ciało i ze zdziwieniem spojrzała na mojego gotowego do działania kolegę.
    
    - Ohhh, chyba dobrze wybrałam dzisiaj partnera do spania....
    
    Ja również się zdziwiłem, ale nie czekałem długo i rękami przyciągnąłem ją ponownie do siebie. Znowu wtuliła się w moje ciałko. Ja uniosłem nieco głowę. Nasze twarze były blisko siebie. Patrzyłem jej w oczy, a ona lekko oblizała wargę. Odgarnąłem jej opadające na twarz włosy.
    
    - Partnera do spania? Hmmm...to ...
«12...456...12»